Zakopane: pożegnanie Siostry Heleny Warszawskiej

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Sportowcy, trenerzy, działacze, samorządowcy, przedstawiciele władz państwowych, ale przede wszystkim mieszkańcy, współpracownicy i przyjaciele. Wszyscy, dla których Siostra Helena Warszawska była legendą Zakopanego, przybyli we wtorek do kościoła Św. Krzyża, aby pożegnać ją po raz ostatni.

Kilkaset osób przeszło w kondukcie żałobnym ulicami miasta, aby dać wyraz swojego przywiązania do osoby, bez której sportowy świat nigdy nie będzie już taki sam.

W pogrzebie Siostry Helenki, legendarnej opiekunki polskich sportowców, która przez prawie 50 lat zajmowała się zawodnikami przebywającymi w Centralnym Ośrodku Sportu, uczestniczyły władze Zakopanego z burmistrzem Januszem Majchrem na czele, przedstawiciele świata sportu: Apoloniusz Tajner, Robert Mateja i wielu młodych zawodników, przedstawiciele władz państwowych, których reprezentował poseł Andrzej Gut-Mostowy oraz przyjaciele, wśród których nie mogło zabraknąć hiszpańskiego sędziego Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, Rafaela Romero Cardenasa. W trakcie uroczystości odczytano listy prezydenta Bronisława Komorowskiego, Ministra Sportu i Turystyki Adama Giersza oraz Wojewody Małopolskiego Stanisława Kracika.

Zarówno ksiądz dziekan Stanisław Szyszka, który odprawił mszę świętą żałobną, jak i wszyscy przemawiający, wspominali Siostrę Helenkę jako osobę, na którą zawsze można było liczyć. Sprawdzała się zarówno jako szefowa przychodni dla sportowców, osoba opiekująca się artystami Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, pomoc medyczna w czasie zawodów o Puchar Koziołka Matołka, ale przede wszystkim jako pielęgniarka i rehabilitantka. Wszyscy sportowcy, a było ich - jak wspominał Apoloniusz Tajner - kilka pokoleń, na zawsze zapamiętają słodycze, którymi obdarowywała skoczków po każdym oddanym skoku. Bo to skoki właśnie były jej największą miłością. A obok niej Zakopane i górale...

Wspomnienie o Siostrze Warszawskiej TUTAJ

Wielka galeria zdjęć z uroczystości pogrzebowych TUTAJ

Regina Watycha
Fot.: Regina Watycha

źródło: Podhale24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama