Pocisk w reklamówce

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Policjanci z Makowa Podhalańskiego musieli zamknąć swój komisariat na kilka godzin. Wszystko po tym, jak ponad 40-letni mieszkaniec Żarnówki zdecydował się przynieść, a raczej przywieźć na komisariat niewybuch, który znalazł.

- Mężczyzna pojawił się na komisariacie około godziny 11 – mówi st. asp. Anna Gąsiorek-Rezler rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej. - Poinformował policjantów, że w reklamówce ma pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. Znalazł go podczas pras ziemnych koło swojego domu. Wyciągając niefortunnie pocisk z reklamówki - upuścił go na ziemię. Policjanci wstrzymali oddech. Na szczęście nie doszło do wybuchu. Mężczyzna zapewnił policjantów, że nie mają się czego bać. On będąc młodym człowiekiem służył w wojsku.

Decyzją komendanta komisariat w Makowie Podhalańskim został zamknięty. Wezwano saperów z Krakowa, którzy szybko pojawili się na miejscu, aby zabrać niewybuch i go unieszkodliwić. Policjanci przestrzegają przed takim zachowaniem jakiego dopuścił się mężczyzna. W przypadku ujawnienia niewypału lub innego groźnie wyglądającego przedmiotu nie należy w żadnym wypadku dotykać, przenosić, czy rzucać nim. Należy pozostawić na miejscu i natychmiast powiadomić policję.

js/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama