Kraków: podając się za pracowników administracji lub hydraulików okradali mieszkania (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Krakowscy policjanci zatrzymali trzy osoby, które podając się za pracowników administracji lub hydraulików okradły kilkadziesiąt osób na kwotę co najmniej 440 tys.zł. Poszkodowanych może być więcej, dlatego prokuratura wyraziła zgodę na publikację wizerunku złodziei.

Zatrzymane osoby to dwie kobiety w wieku 29 i 34 lat oraz 38-letni mężczyzna, wszyscy troje byli już wcześniej karani za przestępstwa przeciwko mieniu. Jak ustalili policjanci, osoby te działały głównie w Krakowie - ale także w innych regionach kraju, wybierając wcześniej upatrzone mieszkania osób starszych, często schorowanych. Sposób działania był zazwyczaj taki sam - kobiety odwiedzały wybrane wcześniej mieszkania przedstawiając się jako pracownice administracji czy spółdzielni. Mówiły o awarii i konieczności udostępnienia mieszkania po to, aby sprawdzić, czy mieszkanie nie jest zagrożone zalaniem. Niekiedy mówiły o nadpłaconym rachunku i zwrocie pieniędzy - wówczas prosiły o rozmienienie pieniędzy lub „wydanie reszty” z gotówki, którą wręczały - a to po to, aby sprawdzić, gdzie dana osoba przechowuje pieniądze.

Odwiedzane osoby, postawione w sytuacji nagłej decyzji, ufały kobietom nie prosząc o okazanie żadnego dokumentu poświadczającego zatrudnienie w administracji czy rozliczenia potwierdzającego nadpłatę. Nie kontaktowały się także z nikim, aby potwierdzić czy faktycznie doszło do awarii w bloku. Wpuszczone do mieszkania „oszustki” zajmowały uwagę właściciela wykonując różne zabiegi wymagające skupienia - pod pretekstem sprawdzenia czy nie ma „przecieku” prosiły np. o odkręcenie wody w łazience czy kuchni. Podczas takiej rozmowy do mieszkania niepostrzeżenie wchodził współdziałający z kobietami mężczyzna, który plądrował pomieszczenia poszukując pieniędzy i wartościowych przedmiotów. Co istotne - po wizycie rzekomych pracowników administracji, domownicy nie zawsze orientowali się, ze doszło do kradzieży. Złodzieje pozostawiali po sobie porządek nie wzbudzając żadnych podejrzeń. O utracie pieniędzy czy wartościowych przedmiotów właściciele dowiadywali się dopiero gdy sięgali do „skrytek”. Takie zgłoszenia, złożone po jakimś czasie od kradzieży, znacznie utrudniały wykrycie sprawców, jednak policjanci wydziałów: kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego wnikliwie analizowali pojawiające się w zgłoszeniach informacje, aż wreszcie natrafili na ślad przestępców zatrzymując ich wkrótce po dokonaniu kolejnej takiej kradzieży - odnaleziono przy zatrzymanych pieniądze najprawdopodobniej skradzione chwilę wcześniej.

Cała trójka usłyszała już zarzuty dokonania co najmniej 37 przestępstw i została tymczasowo aresztowana. Policjanci prowadzący sprawę przypuszczają jednak, że pokrzywdzonych osób może być znacznie więcej. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód, która zdecydowała o publikacji wizerunku podejrzanych.

Policjanci po raz kolejny apelują, aby zachowywać czujność w sytuacji, gdy nieznana nam osoba puka do drzwi mieszkania i o wylegitymowanie tej osoby.

oprac. p/

Zdjęcia: Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie

źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama