Tutaj będzie Papież. Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki opowiada o przygotowaniach do ŚDM

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

„Campus Misericordiae” to miejsce, w którym w przyszłym roku młodzież z całego świata spotka się z Ojcem Świętym. W Brzegach, na granicy Krakowa i Wieliczki, trwają intensywne przygotowania do tego wydarzenia.

13 sierpnia br. umowę w sprawie współpracy dotyczącej organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. podpisali kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, i Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki, który w rozmowie z „Niedzielą” opowiada o przygotowaniach do tego wydarzenia.

- Przygotowania przebiegają ściśle według harmonogramu, który jest rozplanowany na półtora roku. My, jako gmina, pracujemy na poziomie podstawowych czynności, przygotowujemy miejsce, a komitety rządowe i kościelne – same uroczystości. Po pierwszym półroczu jesteśmy na etapie prac ziemnych, porządkowania terenu, budowania infrastruktury podstawowej, czyli dróg głównych i dojazdowych. Natomiast prywatna firma „7R Logistic”, która zadeklarowała duże partnerstwo w tych działaniach, kończy już pierwszy etap budowy obiektu będącego zapleczem dla przestrzeni „zero”, czyli ołtarza papieskiego i pobytu Ojca Świętego w Brzegach. To bardzo duże przedsięwzięcie - mówi Artur Kozioł.

Miejsce, w którym odbędzie się nocne czuwanie z papieżem Franciszkiem, zostało nazwane „Campus Misericordiae”. Na co dzień funkcjonuje ono pod nazwą Strefa Aktywności Gospodarczej. Czy te dwie przestrzenie mogą ze sobą współgrać?

– Wydaje mi się, że pierwszy raz w historii buduje się tu taką przestrzeń, która będzie funkcjonowała dalej. De facto więc nie są to działania tymczasowe. Przedsiębiorstwa, obiekty logistyczne, które powstaną w Strefie Aktywności Gospodarczej, będą automatycznie generowały nowe miejsca pracy. Wspólnie z Radą Miejską w Wieliczce podjęliśmy decyzję, że w tym miejscu stworzymy także przestrzeń społeczną w postaci ośrodka dla osób starszych i niepełnosprawnych. Będzie to znak i pamiątka tego wydarzenia, mówiąca o miłosierdziu w bardzo konkretny sposób. Dziś jest tak, że jedni potrzebują pomocy w postaci rehabilitacji, a inni pracy. Nie wiemy, kto i kiedy będzie czego potrzebował, więc tworzymy przestrzeń, która rozwinie się w różnych kierunkach. Dobrze być gotowym na wszystkie rozwiązania. W Brzegach są także urokliwe stawy, które chcemy zagospodarować w taki sposób, by pokazywały piękno naszego regionu w czasie uroczystości, a w przyszłości stanowiły wspaniały obszar rekreacyjny, przez niektórych porównywany do Kryspinowa, po drugiej stronie Krakowa. Ta przestrzeń staje się coraz piękniejsza. Jak ktoś rzadko nas odwiedza, to za każdym razem wydaje mu się, że jest już w innej rzeczywistości. To widać po reakcjach. Podczas ostatniego pobytu delegacji z Watykanu było wielkie zaskoczenie, że prace są już tak zaawansowane.

– Przygotujemy miejsce na 2,5 mln osób, ale spodziewamy się, że może ich być więcej. Dlatego nie stawiamy żadnych ilościowych ograniczeń czy barier. Pamiętajmy, że mieszkańców Krakowa w czasie ŚDM będzie 3 razy mniej niż pielgrzymów, którzy przybędą na spotkanie z Papieżem. Będzie to zatem niespotykane dotąd przedsięwzięcie. Brzegi to dzisiaj dokładnie granica Krakowa i Wieliczki. To wspólny grunt i wspólny projekt. Nasza rola w tym projekcie polega na udostępnieniu miejsca i „odkorkowaniu” centrum Krakowa. Zależy nam na tym, by każdy pielgrzym mógł zobaczyć wszystkie piękne zakątki królewskiego miasta – i Błonia, i Rynek, i Wawel, ale także Wieliczkę. Wszyscy naraz nie będą w stanie zobaczyć starego miasta, bo się tam nie zmieszczą. Brzegi będą dawać oddech Krakowowi, by mógł dobrze funkcjonować i jednocześnie pokazać przybyłym swoje piękno.

opr. s/ zdj. archiwum Urząd Miasta i Gminy w Wieliczce

źródło: niedziela.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama