Zakończył się I. Kongres Kultury Regionów

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W czwartek w Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu zakończył się I Kongres Kultury Regionów. W wydarzeniu wzięło udział ponad 300 uczestników z całej Polski. Przez trzy dni miłośnicy, znawcy i twórcy kultury regionalnej poruszali szereg ważnych dla nich kwestii.

Konferencja rozpoczęła się 22 września "Karpacką Pieśnią Trombity" w wykonaniu kilkunastu wirtuozów tego tradycyjnego instrumentu.

Można więc było obejrzeć dwie wystawy: "Małopolskie korale" (fotografie Piotra Droździka, merytoryczna opieka - Maria Brylak-Załuska) i "Ochrona niematerialnego dziedzictwa kulturowego w działalności Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu - przykłady DOBRYCH PRAKTYK" plansze ilustrowane zdjęciami wykonanymi przez pracowników MCK SOKÓŁ).

Wielkie wrażenie u widzów wywołało środowe widowisko "My, Małopolanie" (w reżyserii Marka Harbaczewskiego), które udowodniło, jak wielkim bogactwem może się szczycić nasze województwo jeśli chodzi o zespoły folklorystyczne, gwarę, śpiew, muzykę i taniec. W ostatnim dniu zaprezentowała się też Szkółka Muzykowania Ludowego Pastuszkowe Granie ze Szczurowej, którą stworzyli i wspaniale prowadzą od lat Witalina i Michał Pastuchowie.

Podczas kongresu z przyjemnością można było posłuchać bardzo istotnych wypowiedzi niektórych osób, które swoje przemyślenia wyrażały czystą gwarą ze swojego regionu (m.in.; poetki Wandy Łomnickiej-Dulak z Piwnicznej-Zdroju, Doroty Majerczyk z Rabki, Józefa Brody z Koniakowa, Bartłomieja Koszarka z Bukowiny Tatrzańskiej). O tej gwarze sporo mówił podczas sesji kończącej obrady prof. Józef Kąś z Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor "Ilustrowanego Leksykonu Gwary I Kultury Podhalańskiej". Przypomniał, że przed dwudziestu laty podczas obozu naukowego na Kurpiach od tamtejszych nauczycieli dowiedział się, że u nich gwarę trzeba wręcz rewitalizować. W Małopolsce pod tym względem jest inaczej, ale to nie znaczy, że nie należy się o zachowanie mowy naszych matek i ojców troszczyć.

Ostatnim akcentem konferencji było podsumowanie czterech debat. Pod kierunkiem grupy opiekunów naukowych i moderatorów rozmawiano o tożsamości, przedmiocie ochrony, potencjale i reinterpretacji kultury regionów.

W czwartek przedstawiciele każdej z czterech grup wymieniali liczne problemy, które się ujawniły, m.in.: różne rozumienie definicji kultury regionalnej (ludowej, tradycyjnej, lokalnej, folkloru - odpowiednie wybrać), tożsamości, dziedzictwa materialnego i niematerialnego, zagrożenia, przed którymi te dziedziny stoją (globalizacja, uniformizacja, standaryzacja), potrzeba refleksji nad wielokulturowością, edukacja regionalna.

Na koniec regionaliści wyrazili wdzięczność dyrektorom MCK SOKÓŁ Antoniemu Malczakowi i Małgorzacie Kalarus oraz członkowi Zarządu Województwa Małopolskiego Leszkowi Zegździe za sam pomysł i bardzo sprawną organizację konferencji. Uczynili to pieśnią i słowem (gwarą), mając nadzieję, że to wydarzenia zapoczątkuje cykliczne tego typu spotkania.

opr.ab

źródło: malopolska.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama