Ogłoszenie programu 8 Festiwalu Boska Komedia 2015 (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Dyrektor Łaźni Nowej Bartosz Szydłowski ogłosił dziś program 8 edycji festiwalu Boska Komedia, który odbędzie się w dniach 4 do 13 grudnia br.

Kilkadziesiąt prezentacji na kilkunastu różnych scenach, kilka tysięcy widzów, tłumy okupujące wejścia do teatrów, nadkomplety na widowniach i śnieg na chodnikach Krakowa – tak wygląda „szara” codzienność odbywającego się w grudniu Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia, podsumowującego ostatni sezon teatralny. I tym razem ogarną nas piekielne moce podczas konkursu polskich przedstawień (Inferno), odpokutujmy w czyśćcu pełnym festiwalowych prapremier i wydarzeń specjalnych (Purgatorio), zapukamy do bram raju wypełnionego najświeższymi produkcjami reżyserów młodego pokolenia (Paradiso), a nawet sami weźmiemy udział w Scenach Dantejskich, czyli rozmowach z twórcami, teoretykami i krytykami teatru.

Najbardziej emocjonującą częścią Festiwalu jest Polski Konkurs INFERNO, w którym zaprezentowanych zostanie czternaście spektakli ostatniego sezonu. Laureaci zostaną wyłonieni przez międzynarodowe jury, które przyzna Krakowskie Nagrody Teatralne, główna nagroda w wysokości 50 tys. złotych, zasili budżet teatru będącego producentem zwycięskiego spektaklu.

W konkursie INFERNO znalazło się w tym roku 14 spektakli, w tym aż 6 z Krakowa. Na liście konkursowych wydarzeń są m.in. „Francuzi” Krzysztofa Warlikowskiego, spektakl oparty na monumentalnym „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta. Tekst posłużył reżyserowi do refleksji nad współczesnym kształtem Europy i reperkusjami jej dawnych tradycji oraz politycznych uwarunkowań, stając się przejmującym traktatem o samotności, przemijaniu i wypaleniu się wielkich idei.

W rekonstrukcję przeszłości i próbę odpowiedzi jak doszło do wcielenia idei komunizmu w Europie zabiera nas Maciej Wojtyszko w „Narodzinach Fryderyka Demuth”, które odtwarzają moment spotkania Marksa i Engelsa w Londynie w połowie XIX wieku.

O kryzysie europejskiej tożsamości mówi także „Apokalipsa” Michała Borczucha. Autor tekstu dramatu - Tomasz Śpiewak zetknął ze sobą dwie postaci: dziennikarkę Orianę Fallaci oraz reżysera i dramatopisarza Paolo Pasoliniego, reprezentujące dwa odmienne stanowiska względem Europy.

Fanatyzm religijny jest z kolei głównym tematem „Męczenników” Grzegorza Jarzyny, który bazując na tekście Mariusa von Meyenburga zadaje pytania o podłoże i mechanizmy ślepej wiary. „Jak wygląda dynamika wokół rasy, klasy i płci we współczesnym świecie?” Takim Genetowskim pytaniem można opisać grupę przedstawień zadających pytania o stosunek do Innych (tytułowi „Murzyni” z tekstu Jeana Geneta, w reżyserii Igi Gańczarczyk), w którym w rolę Czarnych wcielają się kobiety. Marginalizowanie kobiet i ich uwikłanie w seksistowską i patriarchalną kulturę to jeden z głównych wątków w twórczości Elfride Jelinek.

Paweł Miśkiewicz rozpisuje jej „Podróż zimową” na sześć aktorek – alter egos pisarki - wypowiadających swoje kwestie w rytm bębna, a oszczędne i minimalistyczne środki reżyserskie potęgują ładunek treści i znaczeń. Bazując na słynnym „Skowycie” Allena Ginsberga reżyser Maciej Podstawny dorzuca łyżkę dziegciu do historii protoplastów współczesnych hipsterów.

Kobiecą naturę jako taką analizują natomiast Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin. W kończącym tryptyk o słynnych postaciach kobiecych w historii Polski na przykładzie Elżbiety Batory („Hrabina Batory”), której przypisywano mordowanie dziewic po to by kąpać się w ich krwi i przedłużyć sobie młodość, pokazują kobiecy lęk przed przemijaniem i zawłaszczającą ducha cielesność.

W nieprzewidywalną i prześmiewczą podróż po narodowym imaginarium zabierają nas Monika Strzępka i Paweł Demirski w spektaklu luźno inspirowanym „Nie-Boską komedią” Krasińskiego („nie-boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU!”).

W kontrze do kanonicznych wystawień „Hamleta” lokuje się „Hamlet” w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego. Garbaczewski odsłania teatralną iluzję i naśmiewa się z niej, odwołując się przy tym do rozlicznych estetyk – od szyderczo podanych konwencji właściwych operetce, poprzez chwyty wzięte wprost z dramatu subiektywnego, aż do fraz z „HamletaMaszyny” Heinera Müllera. Rześkie powietrze do narodowych symboli i jednowymiarowego postrzegania historii II wojny światowej wpuszcza za Szczepanem Twardochem Ewelina Marciniak w „Morfinie”. Marciniak ogrywa tandetne, szablonowe hasła wokół narodowych symboli, a konfrontując ze sobą polskość, niemieckość i śląskość, tworzy rodzaj niepowtarzalnego kulturowego tygla, nie mieszczący się w ramach sztywnych definicji społecznych i politycznych.

Ludzkie namiętności śledzą natomiast trzy pozostałe spektakle pokazywane w konkursie INFERNO.

Festiwal wspiera co roku młodych twórców, w sekcji PARADISO.

Tomasz Cichocki
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama