KRAKÓW. Zły stan powietrza nadal się utrzymuje

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Zły stan powietrza w Krakowie utrzymuje się nieprzerwanie od tygodnia. Prezydent chce wprowadzenia częściowego zakazu ruchu samochodów. Konkretów jednak jeszcze nie ma. Mieszkańcy masowo wykupują antysmogowe maseczki oraz zarzucają władzy miasta brak działania.

Magistrat nie potrafi podjąć żadnych radykalnych działań, by walczyć ze smogiem. W sklepach brakuje już maseczek antysmogowych, które masowo wykupują mieszkańcy. Prezydent miasta zaapelował do krakowian, by zamienili samochody na miejską komunikację.

W czwartek odbyła się narada w gabinecie prezydenta Jacka Majchrowskiego. Wziął w niej udział m.in. Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. jakości powietrza.

Zgodnie z programem ochrony powietrza dla Małopolski urzędnicy mogą wyrzucić ciężarówki z centrum miasta, wyłączyć z ruchu zakorkowane drogi, a nawet zakazać prowadzenia budów, które pylą.

Po spotkaniu prezydent wysłał pismo do wojewody z prośbą o pomoc we wprowadzeniu zakazu wjazdu samochodów powyżej 3,5 tony w obrębie drugiej obwodnicy. Podobny dokument dostał dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. To ta jednostka ma przygotować plan działania.

Tymczasem Krakowski Alarm Smogowy domaga się m.in. zakazu wjazdu wszystkich aut do centrum.

Krakowianie nie czekają na reakcję władz i masowo wykupują maseczki antysmogowe. - Co minutę dzwoni ktoś z Krakowa. Maseczki jednak się skończyły. Kolejne będą za parę dni. Niektórzy nawet proszą o wpisanie ich na listę oczekujących - mówi Jakub Muszyński z firmy RZ Mask, która zajmuje się dystrybucją maseczek z pochłaniaczami pyłów.

Według prognoz w sobotę normy też mają być znacznie przekroczone. I to nie tylko w Krakowie. Pył zawieszony o zbyt wysokim stężeniu będzie się unosił nad całym regionem.

opr. ab
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama