Marszałek Sejmu na uroczystościach rocznicowych w Chochołowie (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W Chochołowie odbyły się uroczystości z okazji 170 rocznicy wybuchu największego podhalańskiego zrywu patriotycznego - Powstania Chochołowskiego.

21 lutego 1846 roku górale z Chochołowa, Cichego, Dzianisza, Witowa i okolic pod przywództwem Jana Kantego Andrusikiewicza, miejscowego nauczyciela i organisty oraz wikarego ks. Józefa Leopolda Kmietowicza wystąpili zbrojnie przeciw władzom austriackim.

Uroczystość jubileuszową rozpoczęła msza św. w miejscowym kościele. Po nabożeństwie na placu przykościelnym, na którym zlokalizowany jest Pomnik Powstania Chochołowskiego zaprezentowano rekonstrukcję historyczną Powstania Chochołowskiego autorstwa Stanisława Apostoła i Adama Błaszczyka, którzy wcielili się w role ks. Józefa Leopolda Kmietowicza i Jana Kantego Andrusikiewicza. Towarzyszyli im mieszkańcy Chochołowa i okolicznych miejscowości oraz członkowie grup rekonstrukcji historycznych z Gorlic, Krakowa i Waksmunda

Podczas uroczystości głos zabrali przewodniczący Rady Gminy Stanisław Gonciarczyk, Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński i senator RP Jan Hamerski, który odczytał okolicznościowy list i przedstawił uchwałę Senatu RP, upamiętniającą tę rocznicę.

- Nasze drogi do niepodległości w XIX i XX wieku przebiegały przez różne insurekcje, powstania – zwycięskie, czasami nie zwycięskie, wielkie wojny, ale zawsze każda z nich należała do wielkich symboli, dzięki którym budowaliśmy patriotyzm, dzięki którym nasza miłość do Ojczyzny opierała się na przekonaniu, że niepodległość, miłość do Ojczyzny, miłość do Polski, do starej, wielkiej Rzeczypospolitej musi opierać się na wolności i tu 170. lat temu Wasi przodkowie tę wolność i tę niepodległość wykuwali – mówił Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, dziękując w imieniu Sejmu RP organizatorom obchodów, wszystkim mieszkańcom Chochołowa, którzy kultywują i czczą pamięć Powstania Chochołowskiego. - Składam głębokie podziękowanie za to, że Państwo dbacie, troszczycie się o tę wielką tradycję, która jest jedną z części dróg do niepodległości – mówił.

Po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Powstańców Chochołowskich wszyscy udali się do Szkoły Podstawowej w Chochołowie, gdzie ks. Michał Iwan zaprezentował swoją książkę wydaną przy współudziale Gminy Czarny Dunajec pt. „Powstanie Chochołowskie. Prawda o przywódcy” przybliżającą postać ks. Józefa Leopolda Kmietowicza i jego rolę w zrywie przeciwko zaborcom, którą otrzymał każdy uczestnik obchodów." Wystąpił także dziecięcy zespół regionalny ze Słopnic.

W obchodach upamiętniających to wydarzenie, które odbyły się w niedzielę, wzięło wielu mieszkańców Chochołowa i okolicznych miejscowości, a także goście: marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, senator Jan Hamerski, poseł Anna Paluch, oraz samorządowcy – radny wojewódzki Jan Piczura, wicestarosta nowotarski Władysław Tylka, radni powiatowi i gminni, wójt Czarnego Dunajca Józef Babicz.

W obchodach udział wzięli także mieszkańcy Słopnic, rodzinnej miejscowości Jana Kantego Andrusikiewicza oraz praprawnukowie przywódcy Powstania Chochołowskiego.

Obchody 170. rocznicy Powstania Chochołowskiego zorganizowane zostały przez Centrum Kultury i Promocji Gminy Czarny Dunajec, Szkołę Podstawową w Chochołowie przy współudziale Sołectwa i OSP Chochołów, miejscowego oddziału Związku Podhalan, Parafii Chochołów i Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.

Powstanie Chochołowskie wybuchło na skutek włączenia się górali w powstanie przeciwko zaborcy austriackiemu. Konspiratorzy, którzy docierali na Podhale nawiązali kontakt z miejscowymi działaczami narodowymi: wikarym z Chochołowa – ks. Józefem Leopoldem Kmietowiczem, poważanym we wsi nauczycielem i organistą Janem Kantym Andrusikiewiczem, ks. Michałem Głowackim z Poronina i wikarym z Szaflar ks. Michałem Janiczakiem. Prowadzili oni akcję agitacyjną na terenie Podhala i budzili w góralach niepodległościowego ducha. W nocy z 21 na 22 lutego chłopi z Chochołowa i okolicznych wsi pod wodzą Andrusikiewicza i weterana Powstania Listopadowego Wojciecha Lebiockiego napadli na koszary straży skarbowej w Suchej Górze. Skonfiskowali broń i 600 guldenów, zrzucono budynku orła cesarskiego i zniszczono słup graniczny. W niedzielę 22 lutego ks. Kmietowicz wezwał mieszkańców do przyłączenia się do powstania. Do wieczora zgromadziło się około 500 chłopów z okolicznych wsi. W nocy ruszył na powstańców prowadzony przez komisarza straży granicznej Romualda Fiutowskiego oddział około 20 strażników i 150 chłopów czarnodunajeckich, których atak powstańcy odparli, ale na krótko. 23 lutego do Chochołowa przybyła nowa grupa strażników wraz ze zmuszonymi do walki chłopami z Czarnego Dunajca. Tym razem górale bez pomocy z zewnątrz (powstanie w Krakowie odwołano o czym wieść nie dotarła na czas na Podhale) musieli się poddać. Władze aresztowały ok. 150 uczestników powstania, wielu trafiło do niewoli. Powstanie choć krótkie było pierwszym tak wyraźnym wystąpieniem górali przeciwko zaborcy. Do dziś w Chochołowie żywa jest pamięć o dzielnych powstańcach, pielęgnowana przez ich potomków.

Źródło: Urząd Gminy Czarny Dunajec, oprac. r/ zdjęcia Piotr Korczak

źródło: Podhale24

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama