Nowe dworce, nowe tory... ale od kiedy?

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W półtorej godziny pociągiem z Krakowa do Rzeszowa? Według kolejarzy z PLK to możliwe. Ale ostatecznie dopiero za dwa lata.

Trwa modernizacja trasy kolejowej między stolicami województw małopolskiego i podkarpackiego. Z obiecywanych przez Polskie Linie Kolejowe możliwości skorzystać będą mogli również m.in. mieszkańcy Tarnowa czy Bochni.

Biuro prasowe PKL podało, że inwestycja obejmuje modernizację blisko 140 km torów. Po zakończeniu prac, czas przejazdu najszybszym pociągiem między Krakowem a Rzeszowem wyniesie zaledwie około 90 minut. Składy pasażerskie pojadą z prędkością do 160 km/h, a towarowe do 120 km/h. Natomiast obecnie prowadzone są intensywne prace na czterech stacjach: Tarnów Mościce, Tarnów, Ropczyce i Sędziszów Małopolski.

Dla mieszkańców miejscowości położonych wzdłuż trakcji najważniejsze jest jednak nie tyle to, jak szubko mknąć będą składy, ale kiedy ciągnąca się od wielu miesięcy modernizacja się skończy? Przykładowo kierowcy z Tarnowa dobrze wiedza, jak prace prowadzone na tamtejszych wiaduktach kolejowych w znacznym stopniu powodują paraliż niemal całego miasta. Jak się dowiadujemy, będzie trzeba się jeszcze uzbroić się w cierpliwość - zakończenie modernizacji całej trasy zaplanowane jest bowiem dopiero na 2018 rok.

eł/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama