Najwyższa Izba Kontroli krytycznie o budowie Areny w Krakowie

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Pracownicy Najwyższej Izby Kontroli przeanalizowali realizację zadań publicznych przez spółki komunalne. Z analizy tej wynika, że co trzecia zbadana prowadziła działalność niedozwoloną w świetle obowiązujących przepisów, która często wykraczała poza sferę użyteczności publicznej.

Podczas kontroli pracownicy NIK zbadali 55 przedsięwzięć realizowanych przez spółki samorządowe. Jak się okazało, 8 w ogóle nie zostało zrealizowanych, a 15 przedsięwzięć przeprowadzono z nieprawidłowościami.

- Nieprawidłowościami, poza błędami i zaniechaniami na etapie przygotowawczym, były: niezapewnienie spółkom przez samorządy odpowiednich środków finansowych oraz warunków organizacyjnych przy realizacji powierzonego przedsięwzięcia, błędy w procedurach dotyczących zamówień publicznych, nieuzasadnione odstępstwa od przyjętych założeń oraz nieprawidłowy nadzór nad zatrudnionymi wykonawcami – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

Jako jeden z przykładów kontrolerzy przywołują przykład z Krakowa. Otóż według NIK Agencja Rozwoju Miasta SA w Krakowie, należąca do Miasta Krakowa, w sposób niezgodny z warunkami umowy zwiększyła koszty budowy Hali Widowiskowo-Sportowej o 75,5 mln zł (stanowiło to 20 proc. wszystkich wydatków poniesionych na tę budowę), z czego niemal 23 mln zł wydano z naruszeniem prawa.

Z treścią raportu jednak nie zgadzają się władze spółki. - W swoim raporcie Najwyższej Izby Kontroli nie uwzględniła wielu istotnych dokumentów i okoliczności towarzyszących realizacji Hali Widowiskowo-Sportowej Czyżyny w Krakowie. W szczególności NIK nie wzięła pod uwagę argumentów ekonomicznych, technicznych i organizacyjnych, które poprzedzały kolejne decyzje inwestora realizującego budowę i zarządzającego obiektem – zaznaczyła Katarzyna Fiedorowicz-Razmus, rzecznik Prasowy Agencji Rozwoju Miasta S.A.

Wyjaśniła, że w trakcie realizacji inwestycji podjęto m.in. decyzję o wykonaniu prac dodatkowych, które w znaczący sposób, co potwierdziła NIK, wpłynęły na poprawę funkcjonalności obiektu.

- Prace zrealizowała ta sama firma, która budowała halę co pozwoliło na zaoszczędzenie publicznych środków. Wybór wykonawcy w trybie innym niż zastosowała spółka, kwestionowanym przez NIK, znacznie podniósłby koszty inwestycji oraz wydłużyłby czas jej realizacji. Fakt, że inwestycja była prowadzona w sposób prawidłowy potwierdzają również eksperci z Politechniki Krakowskiej w raporcie z czerwca 2015 roku – poinformowała Fiedorowicz – Razmus.

Ponadto według ARM kontrola NIK zakończyła się na początku września 2014 r. objęła więc jedynie cztery pierwsze miesiące działalności hali. Natomiast wnioski pokontrolne NIK wydała niemal rok po kontroli, nie uwzględniając kolejnych miesięcy funkcjonowania obiektu.

- Ilość i ranga wydarzeń, które odbyły się w tym czasie oraz pozytywne opinie ich organizatorów i uczestników dowodzą, że ocena NIK w tej kwestii była co najmniej przedwczesna -kwituje rzeczniczka ARM w Krakowie. - Obecnie TAURON Arena Kraków uznawana jest za jeden z najlepszych i najnowocześniejszych obiektów tego typu w Europie, o czym świadczy przyjęcie do stowarzyszenia European Arenas Association oraz ilość wydarzeń o najwyższej światowej randze, zarówno sportowych jak i kulturalnych, i gości biorących w nim udział. Od otwarcia obiektu w maju 2014 r. odbyło się w nim już ponad 60 wydarzeń, w których udział wzięło ponad 1,1 miliona osób

eł/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama