Posłowie radzą – a Wieliczka w tle

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Spore zainteresowanie – i kontrowersje - wśród mieszkańców Wieliczki wzbudziła kwestia opłat melioracyjnych, które będą musieli ponieść właściciele gruntów w Brzegach, którzy zgodzili się swoje ziemie udostępnić na spotkanie pielgrzymów z papieżem Franciszkiem w ramach Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.

Zaniepokojenie w Wieliczce zbudziła informacja małopolskiego posła Marka Sowy. Na jednym z portali społecznościowych - odnośnie przyjęcia przez Sejm Ustawy o Światowych Dniach Młodzieży - napisał: „Szkoda, że posłowie PiS i rząd, uparli się, żeby obciążyć opłatą melioracyjną tych właścicieli, którzy przekazali nieodpłatnie grunty na spotkanie z Papieżem Franciszkiem. Żadne apele nie pomogły. Żal mi posłów PiS z Małopolski, którzy głosowali za takim rozwiązaniem. Co teraz powiedzą mieszkańcom Wieliczki?”.

Poseł Sowa podczas sejmowej debaty zaznaczał, że wydaje się, że jest bezzasadne utrzymanie zapisu, który daje możliwość ściągania z właścicieli gruntów, tych właścicieli, którzy na 1,5 roku użyczyli bezpłatnie grunty na Campus Misericordiae, potencjalnych kwot do budżetu państwa.

Poseł Mirosław Suchoń stwierdził z kolei krótko: - Nie wiem, czy ja to dobrze rozumiem, ale, jeżeli państwo od kogoś bierze do użytku jakieś grunty, czyni na tych gruntach jakieś poprawki, a to wszystko w trosce o to, żeby zorganizować jakieś wydarzenie, w czym nawet niekoniecznie ten właściciel będzie chciał wziąć udział, to trudno go obciążać opłatą za te urządzenia.

Sprawę podczas debaty na wiejskiej wyjaśniał Edward Siarka, poseł z Małopolski.
- Otóż plac, gdzie młodzież ma być zgromadzona w czasie spotkania z Ojcem Świętym, to jest generalnie, można powiedzieć, obszar międzywala, kto tam był, wie, że to jest teren, który częściowo jest podmokły i wymagał zmeliorowania – zaznaczył. - Z tego, co skonsultowałem ze służbami pana wojewody małopolskiego, wynika, że na wszystkie prace związane z melioracją, budową tych urządzeń szczegółowych wydano w granicach 2 mln zł. Częściowo czy w większości grunty tam są prywatne. Osoby, które udostępniły te grunty na podstawie umowy użyczenia, nie prosiły, żeby je meliorować. Skarb Państwa zapłacił, wojewoda zapłacił za zmeliorowanie tych gruntów i na podstawie ustawy o prawie wodnym może się ubiegać jak gdyby o zwrot części tych kosztów. Jest specjalny przelicznik, który te kwestie reguluje. Może ubiegać się o zwrot tych kosztów w ramach tzw. opłaty melioracyjnej. Dochody z tego tytułu są dochodami budżetu państwa. Natomiast wszystkie kwestie związane z naliczeniem są już w gestii samego marszałka, któremu te zadania podlegają.

Dodał, że na dobrą sprawę, gdyby się okazało, że marszałek w wyniku przeglądu urządzeń stwierdzi, że np. one uległy w czasie spotkania degradacji - więc automatycznie te opłaty można znieść albo można je obniżyć.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy Artura Kozioła, burmistrza Wieliczki. Do tej pory niestety nie otrzymaliśmy stanowiska władz miasta.

eł/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama