Weterynarze kontrolują nielegalny handel jagniętami

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Jarmark w Starym Sączu znalazł się pod szczególnym nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii. Wszystko, po ostatnich doniesieniach o sprzedaży na starosądeckiej targowicy jagniąt sprowadzanych bez odpowiednich pozwoleń ze Słowacji, kraju w którym panuje zaraźliwa choroba tzw. „niebieskiego języka”.

Teraz Wojewódzki Lekarz Weterynarii zwrócił się do swojego podwładnego z Nowego Sącza o wzmożenie kontroli na terenie, który nadzoruje.

Więksi hodowcy owiec na Podhalu boją się, że zaraza może zostać zawleczona ze Słowacji do Polski. Oznaczać to może nawet zamknięcie eksportu i zbiorowego wypasu owiec. Okazuje się, że handlarze łamią przepisy o chorobach zakaźnych wśród zwierząt, ponieważ wszelki transport zwierząt związany z handlem, na terenie Unii Europejskiej powinien odbywać się po wydaniu świadectwa lekarsko-weterynaryjnego. Taki dokument wypisują lekarze weterynarii z terenu gdzie znajduje się dane gospodarstwo. Jagnięta ze Słowacji nie mają często takiego dokumentu.

Jak się okazuje, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi za każdym razem podczas organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów zwierząt nadzór na tym musi mieć powiatowy lekarz weterynarii właściwy dla miejsca prowadzenia działalności.

- Targowisko w Starym Sączu widnieje w rejestrze podmiotów powiatowego lekarza weterynarii w Nowym Sączu i posiada decyzję zezwalającą na obrót zwierzętami z gatunku: konie, bydło, trzoda chlewna oraz małymi zwierzętami gospodarskimi w tym jagniętami – informuje lek. wet. Grzegorz Kawiecki zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. - Powiatowy Lekarz Weterynarii w ramach pełnionego nadzoru interweniował razem z policją i prowadził postępowania przeciwko nielegalnym handlarzom cieląt, jagniąt przywożonych z Rumunii, Słowacji.
Niestety, jak mówi dr Kawiecki często sprawy sądowe kończyły się umorzeniem. - Jednocześnie informuje, że w ostatnim czasie skierowaliśmy pismo do Powiatowych Lekarzy Weterynarii polecające zwiększenie nadzoru w tym zakresie – kończy zastępca Małopolskiego Lekarza Weterynarii.

js/ zdj. Piotr Korczak
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama