Sądeccy policjanci zapobiegli tragedii

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Dzięki szybkiej reakcji policjantów z Ogniwa Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, jak również postawie godnej do naśladowania 24- letniej Sądeczanki – uratowano ludzkie życie. 54-letni desperat trafił do szpitala.

Oficer Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie, że w Nowym Sączu na ul. Krańcowej mężczyzna chce skoczyć z mostu. Natychmiast we wskazany rejon wysłał patol. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, na chodniku przy barierce zauważyli mężczyznę, który nerwowo się zachowywał a także próbował przekładać nogę przez barierkę. Mężczyzna krzyczał, że ma już dość i chce popełnić samobójstwo. Nieumundurowani policjanci z Ogniwa Wywiadowczego sądeckiej jednostki nie zastanawiając się ani chwili złapali za ubranie stojącego mężczyznę i zaprowadzili do radiowozu. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu.

O całym zdarzeniu Policje powiadomiła 24-letnia Sądeczanka, która przechodziła mostem i została zaczepiona przez desperata, który poinformował ją, że chce targnąć się na swoje życie. Poprosił ją, żeby powiadomiła służby ratunkowe. Kobieta tak też uczyniła- natychmiast zadzwoniła na Policje i pozostała przy desperacie do czasu przybycia funkcjonariuszy. Dzięki jej postawie godnej naśladowania policjanci mogli bardzo szybko zareagować i zapobiec tragedii.

Niedoszłym samobójcą okazał się 54-letni Sądeczanin. Mężczyzna został przekazany załodze karetki pogotowia i przewieziony do szpitala.

opr.s/ zdj. M. Adamowski

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama