Nowotarżanka na Międzynarodowym Festiwalu Dekorowania Tortów (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W Katowicach po raz pierwszy w Polsce zorganizowany został Międzynarodowy Festiwal Dekorowania Tortów. W Międzynarodowym Centrum Kongresowym spotkało się ponad 330 cukierników, artystów i amatorów i ok. 30 wystawców. Wśród nich - Lidia Hędrzak, której debiut w sugarcraftingu zakończył się nie lada sukcesem.

Prace podzielone były na siedem kategorii: tort weselny, tort okolicznościowy, tort 3D, figurki, ciastka, babeczki oraz torty wykonane przez dzieci.

Festiwal przyciągnął uczestników zarówno z zagranicy jak i całej Polski. Jedną z uczestniczek była Nowotarżanka Lidia Hędrzak, niektórym dobrze już znana jako Lila Vanilla, której praca została uhonorowana srebrnym medalem w kategorii tort ślubny. Pozostałe prace - figurka oraz tort okolicznościowy również zostały docenione i uhonorowane wyróżnieniami, odpowiednio złotym i srebrnym.

Cukiernictwo to hobby czy zawód?

Lidia Hędrzak - Lila Vanilla:
- Nie jestem ani cukiernikiem, ani plastykiem. Proza życia i zawodu. Z wykształcenia jestem księgową. Zaczęło się niewinnie od tortu na chrzest synka. Potem chwila przerwy aż się "dorobiłam" własnej kuchni. A potem - wymknęło się to spod kontroli (śmiech)

Kiedy był ten pierwszy raz i co to było?

- Jakieś 3 lata temu. To był mały słodziak z bucikami. Wtedy to był sugarcraftowy krzyk mody: biały torcik w pastelowe paseczki i niebieskie buciki.

Robi Pani te cuda na zamówienie?

- Pracownia jest w trakcie realizacji. Mam już lokal i jesteśmy w trakcie zatwierdzania planu technologicznego. Po nowym roku ruszam z pracownią i kawiarnią. Na razie robię dekorację dla znajomych.

Czy festiwal w Katowicach był pierwszą publiczną prezentacją i mierzeniem się z innymi artystami?

- Tak to był pierwszy raz. Do tej pory nie było niestety możliwości startować w Polsce. Ze względu na ograniczenia jakimi jest brak działalności gospodarczej. Do tej pory wszystkie festiwale, czy wystawy kierowane były tylko do profesjonalistów, a najbliższy dla amatorów jest w Czechach i Niemczech, a także w UK. Ale to problemowe ze względu na transport. Odprawa do samolotu mocno komplikuje przewożenie gabarytowych bagaży.

Co jest ograniczeniem przy takiej pracy - rozmiary tortów?

- Mówimy o tortach w ogóle, czy o konkursach? Jeśli chodzi o torty, to ogranicza nas tylko wyobraźnia i budżet. Jeśli chodzi o konkursy - to każda kategoria ma ścisły regulamin. Dotyczy materiałów, wielkości, ilości pięter etc.

Wszystkie elementy ozdobne robi Pani sama? Te postacie, kwiaty, płotki, kierpce, szkieletki.

- Tak. Dekoracje wykonywane są ręcznie z rożnych produktów spożywczych. W dużej części jest to masa cukrowa, ale też papier waflowy, papier ryżowy, żelatyna, nawet makaron. Zasadą jest, aby wszystko było jadalne, a to z czym się styka tort było przeznaczone do kontaktu z żywnością. Oczywiście mam do dyspozycji pewne narzędzia, które przyspieszają prace - np. wykrawaczki do listków, ale na tego typu konkursach ich użycie obniża ocenę. Natomiast jeśli chodzi o torty okazjonalne, często temat tortu wymaga twórczego podejścia i żadne foremki czy wykrawaczki nie pomogą. Figurki w moim przypadku zawsze wykonywane są w 100% ręcznie. To też trochę wynika z mojej ambicji i upartej natury.

Rozmawiała Sabina Palka
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama