6 obywateli Ukrainy pobiło swojego rodaka bo podejrzewali, że okradł jednego z nich

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Pod koniec października, do hostelu przy jednej z ulic w Bieżanowie został wezwany patrol policji w związku z rozbojem dokonanym na obywatelu Ukrainy. Policjanci ,którzy przyjechali na miejsce ustalili, że za rozbojem na 50-latku stoją jego współlokatorzy, również obywatele Ukrainy. Policjanci zatrzymali 6 napastników.

Okazało się, że sprawcy od pewnego czasu wynajmowali pokój w hostelu w Bieżanowie. Wszyscy byli legalnie zatrudnieni na jednej z krakowskich budów. Żyli zgodnie bez większych kłótni czy waśni, odkładając zarobiony grosz do grosza. Jakiś czas temu, do ich pokoju wprowadził się nowy współlokator, również Ukrainiec ,który podjął pracę na tej samej budowie. Pewnego dnia, jednemu z mężczyzn zginął portfel z pieniędzmi. Ponieważ do tej pory nic takiego się nie wydarzyło , podejrzenia skierowano na nowego. Było to tym bardziej prawdopodobne , gdyż kiedy go obszukano , znaleziono w kieszeni spodni jakieś banknoty. Wszyscy zgodnie podejrzewali ,że są to właśnie te kradzione pieniądze. Nie pomogły tłumaczenia i przysięgi. 50-latek został pobity a pieniądze, które miał w kieszeni spodni zostały mu zabrane przez „pokrzywdzonego”. Ratując się przed rozjuszonymi rodakami uciekł przez okno z pokoju i zatrzymał przejeżdżający radiowóz straży miejskiej.

Strażnicy miejscy natychmiast wezwali na miejsce patrol Policji. Policjanci zatrzymali czterech ze sprawców natomiast kolejnych dwóch ustalono i zatrzymano dzień później. Jak się okazało, 50-latek nie ukradł współlokatorowi pieniędzy a te które trzymał w kieszeni , były jego wypłatą na budowie.

Policjanci odzyskali przywłaszczone pieniądze – zostały schowane przez sprawców w dziurze w ziemi. 3 z zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty rozboju, natomiast kolejnych trzech zarzut pobicia. Najprawdopodobniej mogą również pożegnać się z pracą.

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama