Policjanci uratowali mężczyznę uwięzionego w aucie, które omal nie wpadło do rzeki

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Około godziny 7:40 dyżurny Komisariatu Policji w Dobczycach pilnie zadysponował policjantów ogniwa patrolowego na ul. Marwin w tej miejscowości, gdzie – według zgłoszenia – doszło do wypadku samochodu osobowego. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że pojazd wpadł do rzeki Krzyworzeka, a kierujący miał być uwięziony w środku.

Po przybyciu na miejsce policjanci zastali kobietę, która alarmowała, że za barierami ochronnymi, w rzece znajduje się pojazd, a w nim nieprzytomny mężczyzna. Funkcjonariusze niezwłocznie powiadomili dyżurnego, aby na miejsce zdarzenia wezwał straż pożarną.

Nie czekając na przyjazd innych służb dwaj policjanci zeszli około 4m po skarpie do poszkodowanego, który był zanurzony w wodzie do pasa i nie mógł się wydostać z osobowego BMW. Prąd rzeki był rwący, cały czas realne było niebezpieczeństwo osunięcia się pojazdu do wody (o głębokości w tym miejscu na około 1,5 m).

Kontakt z poszkodowanym był utrudniony, osoba była w szoku, z urazem głowy. Skarżył się na ból ramienia, głowy oraz problemy ze wzrokiem (nic nie widział). Policjanci błyskawicznie podjęli decyzję o wyciągnięciu poszkodowanego z pojazdu, ponieważ pozostanie w środku zagrażało jego zdrowiu i życiu. Podczas, gdy jeden z nich wyciągał poszkodowanego przez rozbitą szybę pojazdu, drugi z mundurowych wrócił na drogę, aby ostrzec innych kierujących przed podobnym niebezpiecznym manewrem (panowała gołoledź). Faktycznie w tym czasie dwa inne samochody w tym miejscu wpadły w poślizg, jednak obecność policjanta zapobiegła tragicznym skutkom tych zdarzeń. Poszkodowany z BMW, z pomocą przybranej osoby, został wyciągnięty z samochodu, przeniesiony na brzeg w bezpieczne miejsce, okryty kocem w celu zapobiegnięcia wychłodzeniu organizmu. Po około pięciu minutach od wyciągnięcia osoby na miejsce dotarła załoga pogotowia ratunkowego. W związku z trudnym, stromym dojściem do poszkodowanego i brakiem możliwości dotarcia, lekarz nie zszedł na dół, przeprowadził z policjantem-ratownikiem wywiad odnośnie obrażeń poszkodowanego i wspólnie podjęto decyzję, że poszkodowany zostanie przetransportowany do karetki po przyjeździe straży pożarnej. Gdy na miejsce przybyły jednostki powiatowych i ochotniczych straży pożarnych przy użyciu drabiny opuszczonej do koryta rzeki wydobyto poszkodowanego, który został przekazany załodze karetki.

Jak wynika z ustaleń policjantów myślenickiego ruchu drogowego 27-letni mieszkaniec gminy Myślenice prowadząc BMW jadąc od strony Wiśniowej, po pokonaniu łuku drogi w prawo, na śliskiej nawierzchni stracił panowanie nad samochodem, wjechał na barierę ochronną po prawej stronie, wyniesiony w górę pojazd odbił się od drzewa i stoczył się w koryto Krzyworzeki. Kierujący nie odniósł obrażeń zagrażających bezpośrednio życiu. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany grzywną.

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama