Powiat Suski: powalone drzewa i zerwana sieć energetyczna. Brak zasilania uniemożliwiało włączenie strażackich syren na remizach
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Od wczoraj pełne ręce roboty mają strażacy z powiatu suskiego. Sytuację utrudniają przerwy w zasilaniu energetycznym, mające miejsce, co jakiś czas w, niektórych miejscowościach. Brak prądu uniemożliwia przede wszystkim włączenie syren w remizach jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.
Najczęstszą przyczyną wyjazdów strażaków, jest usuwanie powalonych drzew, które przewróciły się na trakcję elektryczną, zrywając ją.Strażacy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej, interweniowali już ponad 11 razy. Cały czas od mieszkańców spływają jednak kolejne zgłoszenia.
- W Zawoi –Wełczy samochód najechał na sieć energetyczną, która spadła na drogę i się w nią zaplątał. W części niektórych miejscowości brakuje prądu, toteż mamy problemy z uruchomieniem syren alarmowych w jednostkach OSP działających an terenie powiatu – mówi mł. bryg. mgr inż. Krzysztof Okrzesik komendant PSP w Suchej Beskidzkiej.
Jak informują urzędnicy Starostwa Powiatowego w Suchej Beskidzkiej, na razie wszystkie drogi powiatowe, a jest 227 km, są przejezdne.
Stanisław Tempka -wójt gminy Bystra Sidzina mówi jednak, że przez jakiś czas na terenie jego gminy były problemem z przejazdem przez drogę powiatową z Zubrzycy do Binówki, szczególnie w rejonie Wielkiej Polany. Przez całą noc w gminie brakowało prądu. - Dzisiaj, co jakiś czas występują przerwy w jego dostawie w związku z naprawą sieci- mówi wójt.
Na terenie gminy Maków Podhalański przejezdne są wszystkie miejskie drogi.
- Jedynie na, jakiś małych dojazdach do domów jest problem z przejechaniem, ale jak tylko otrzymujemy od mieszkańców takie sygnały, to interweniujemy. Na razie zasilania energetycznego nie na Makowskiej Górze– mówi Paweł Sala burmistrz Makowa Podhalańskiego.
js
Więcej na temat
komentarze
reklama