Burmistrz nie zapłacił firmie, bo ta się spóźniała z robotą

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Jedna z firm, która dla Makowa Podhalańskiego wykonywała ekspertyzę osuwiska znajdującego się w okolicach szpitala poskarżyła się do Rady Miasta na burmistrza Pawła Salę. Według skarżących burmistrz nie wywiązał się z umowy i nie zapłacił za zleconą pracę. Rada miasta odrzuciła ostatecznie skargę na włodarza Makowa Podhalańskiego, a on sam dalej stoi na stanowisku, że firma, która wykonywała na zlecenie miasta badania osuwiska była nierzetelna.

- Na badania osuwiska dostaliśmy 250 tys. zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska – mówi burmistrz Sala. – Początkowo zrezygnowaliśmy z oferty tej firmy, ale Urząd Zamówień Publicznych uznał złożoną przez nią skargę i ostatecznie, roboty miała wykonać właśnie ona.

Według burmistrza prace nie były wykonywane zgodnie z harmonogramem. Trzeba było dwa razy aneksować umowę zawartą pomiędzy wykonawcą, a urzędem.

Dodatkowo wyniki badań osuwiska zostały zakwestionowane, po przeanalizowaniu ich przez Urząd Górniczy w Krakowie. Odwierty były, jak się okazało zbyt płytkie.

- Wykonawca nie dotarł do płaszczyzny poślizgu – mówi wójt Sala. - Dlatego zdecydowaliśmy się zerwać umowę z dotychczasowym wykonawcą, a teraz osuwisko w Makowie Podhalańskim bada po ogłoszeniu kolejnego przetargu Krakowskie Przedsiębiorstwo Geologiczne.

js/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama