Elżbieta Ł. spoliczkowała burmistrza Wadowic. Grozi jej kara kilku lat więzienia (film)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Kobieta, która spoliczkowała burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego, usłyszała zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych. Za uderzenie burmistrza grozi jej nawet do 3 lat więzienia.

zdarzenia doszło w wadowickim magistracie. Elżbieta Ł. próbowała nagrać telefonem komórkowym burmistrza, który nie wyraził na to zgody. Doszło do szamotaniny, podczas której samorządowiec został kilkakrotnie uderzony przez kobietę w twarz. Ta twierdziła, że to burmistrz pierwszy naruszył jej nietykalność, wyrywając jej telefon.

Do UM wezwano policję. Kobieta nie chciała opuścić urzędu. Stróże prawa zakuli ją więc w kajdanki i wyprowadzili. Kilka godzin spędziła na policji.



Kobieta od roku krytykuje publicznie działania burmistrza. Uważa, że oszukał on mieszkańców i nie spełnia obietnic wyborczych. Przychodzi na sesje Rady Miasta z transparentami przeciwko burmistrzowi m.in z hasłem „Wadowice padły łupem złodzieja”. Od jakiegoś czasu kobieta publikuje w sieci nagrania z rozmów z urzędnikami ratusza twierdząc, że są oni niekompetentni i działają na szkodę mieszkańców Wadowic. Zapowiedziała nawet, że zorganizuje referendum w sprawie odwołania burmistrza.

Ale nie zawsze tak było. Jak podaje portal wadowice24.pl, w kampanii wyborczej w 2014 roku popierała go i należała do jego zwolenników, wspierała nawet finansowo jego komitet.

opr.s/

źródło: PAP/wadowiceonline.pl/wadowice24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama