Pod Wawelem doszło do zamieszek

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wczoraj przeciwnicy rządu zebrali się przy drodze prowadzącej na wzgórze i blokowali wjazd na Wawel politykom Prawa i Sprawiedliwości. Doszło do zamieszek, konieczna była interwencja policji.

Grupa kilkudziesięciu osób próbowała zablokować wjazd polityków PiS na wzgórze wawelskie. Kilka osób położyło się na podjeździe w kierunku Bramy Herbowej skandując: "Solidarni z opozycją", uniemożliwiając przejazd kolumnie samochodów z politykami.

M.in. premier Beatą Szydło oraz Jarosławem Kaczyńskim, który 18 każdego miesiąca przyjeżdża na Wawel uczcić kolejną miesięcznicę pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich.
Na miejscu interweniowali policjanci, którzy siłą usunęli osoby leżące na podjeździe. Funkcjonariusze utworzyli kordon, który umożliwił przejazd samochodom.

W momencie wyjazdu protestujący stali pod Bramą Herbową, gdzie policja blokowała dostęp na Wawel. Po ponad godzinie samochody, z premier Beatą szydło oraz Jarosławem Kaczyńskim, wyjechały Bramą Bernardyńską.

Jednak protestującym udało się zablokować kolumnę samochodów z pozostałymi politykami PiS. Wśród nich byli
Ryszard Terlecki i Jacek Osuch. Policjanci starali się nie dopuszczać protestujących do samochodu. Jeden z protestujących trzymając w ręce polską flagę rzucił się samochód i jednocześnie rozbił jajko o przednią szybę pojazdu.

źródło: krakow.naszemiasto.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama