Prace Zbigniewa „Bruno” Szulca. Ważna kolekcja do brzeskiego Muzeum

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Prezentacja dziejów Brzeska i Ziemi Brzeskiej, sylwetek zasłużonych mieszkańców, rzemiosła, browarnictwa i wystroju wnętrz. To tylko część z zadań, które ma pełnić Muzeum Regionalne, powstające w Brzesku. Ponieważ miasto nie miało nigdy izby regionalnej ani innych miejsc, służących gromadzeniu zabytków, najważniejsze jest teraz ich pozyskanie. Jeden z brzeszczan przekazał właśnie nieodpłatnie powstającej placówce bogatą kolekcję prac plastycznych Zbigniewa „Bruno” Szulca, związanego z Brzeskiem artysty grafika i satyryka.


W sumie do kolekcji trafiło ponad 50 prac, głównie rysunków i grafik. - Moje oczy cieszyły one przez 30 lat, teraz mogą cieszyć także oczy innych – tłumaczy właściciel przekazanej kolekcji Jerzy Kansy. Zbigniew Szulc urodził się w Okocimiu w 1954 r. Zmarł tragicznie w Jamnicy koło Nowego Sącza w roku 1985 roku. Już jako uczeń brzeskiego Liceum wykonywał w szkole dekoracje na różne imprezy artystyczne, ilustrował też szkolną kronikę. Po ukończeniu liceum zdawał kilkakrotnie na Akademię Sztuk Pięknych , ale nie został przyjęty. Jak mówi historyk sztuki i koordynator powstającego muzeum Jerzy Wyczesany, dojrzałe grafiki, rysunki i obrazy „Bruno” zaczął tworzyć w 1973 roku. Wtedy też zadebiutował jako karykaturzysta na łamach młodzieżowego pisma "Płomienie".

Od 1978 r. związał się z sekcją plastyczną tarnowskiego korespondencyjnego Klubu Młodych Pisarzy przy Młodzieżowej Agencji Kultury, jak również otwartym w tym samym roku Klubem Twórczym Brzeska Piwnica. Organizował wystawy malarstwa, grafiki i rysunku, a także koncerty muzyczne. Karykatury, rysunki i grafiki Szulca publikowane były w takich czasopismach jak: Prometej, Metalowiec Tarnowski, Zarzewie, Kontakty, Twórczość Robotników, Radar, Student, Szpilki, Karuzela, Magazyn Polski, Okolice, Tygodnik Chełmski oraz TEMi, w którym z czasem został redaktorem graficznym. Właśnie dla Tarnowskiego Magazynu Informacyjnego wykonywał także okolicznościowe winiety, przerywniki oraz ilustrował bajki w dodatku pisma dla dzieci.

- Szulc brał udział w wielu wystawach plastycznych. Obdarzony szczególną wrażliwością w zakresie plastyki, zaskakiwał trafnością sądów i opinii. Nie wstydził się słabości, wahań i rozterek, notując wszystkie aspekty otaczającej go rzeczywistości. Próbował dać odpowiedź na pytanie - kim jest, - jaka jest jego sztuka i jej miejsce. Niechęć do ogólnie obowiązujących norm, swoboda, a nawet pewna ekstrawagancja w stroju , głoszenie niekonwencjonalnych haseł i poglądów, duża ekspresja, uczyniła zeń jedną z ciekawszych postaci w tarnowskim środowisku dziennikarsko - plastycznym. W jego mieszkaniu - pracowni w Brzesku przy ul. Kościuszki 65 - często kłębił się tłum przyjaciół, znajomych. Do białego rana prowadzili oni zażarte rozmowy na aktualne i nurtujące ich tematy – opowiada Jerzy Wyczesany.

Jak podkreśla koordynator Muzeum z biegiem lat Szulc wypracował charakterystyczny styl. Poczesne miejsce w jego twórczości zajmował rysunek . Najbardziej znane były rysunki satyryczne, które cechowała niezwykła trafność w oddaniu komicznego, wręcz wisielczego humoru. Były one kreślone z odwagą, zażartością i gorzką refleksją na temat tego, co wówczas działo się dookoła. Prace rysunkowe, które trafiły do kolekcji Muzeum w Brzesku wykonywał artysta piórkiem lub długopisem. Są one często lawowane rozwodnionym tuszem lub akwarelką, co pogłębia ich plastyczność. Ich tematyka to głównie widziadła senne i potwory o rozlanych kształtach, wyłupiastych oczach, dużych językach i zębach, będące tworem bujnej wyobraźni ich autora. Towarzyszą im formy kuliste i groteskowe przedstawienia różnych pierwotnych form organicznych, ukazanych jakby w dużym powiększeniu, co sprawia, że kojarzą się z twórczością surrealistów. W kolekcji znajduje się też kilka grafik.

Wcześniej plany brzeskiego ratusza z początku XX wieku a także dokumenty, mapy i zdjęcia dotyczące historii Brzeska przekazał do powstającego Muzeum Stanisław Burlikowski, syn nieżyjącego kronikarza miasta. Muzeum będzie się mieścić na pierwszym piętrze przylegającej do Rynku kamienicy z 1907r., położonej przy ul. Kościuszki 2. Sale ekspozycyjne znajdują się nad częścią, którą zajmował bank PKO BP. W stadium organizacji instytucja podlega Miejskiemu Ośrodkowi Kultury. Dyrektor MOK Małgorzata Cuber namawia do przekazywania muzeum zbiorów związanych z miastem i okolicą, a także z rodzinami zamieszkującymi te tereny. Mogą to być dokumenty, mapy, fotografie, pocztówki, obrazy, rzeźby, rysunki, grafiki, rzemiosło artystyczne, sprzęty mieszkalne i gospodarcze, militaria, zabytki archeologiczne i zabytki kultury ludowej. – Choć są już pewne koncepcje, przed nami jeszcze dyskusja o ostatecznym kształcie muzeum. Zbiorów jest niewiele, dlatego dużo zależy od tego, co jeszcze uda nam się pozyskać – dodaje Jerzy Wyczesany. Z koordynatorem powstającej instytucji można się kontaktować w Regionalnym Centrum Kulturalno - Bibliotecznym, pl. Targowy 10, pok.12, tel. 14 68 496 64.

A okazja do poznania kamienicy przeznaczonej na Muzeum Regionalne będzie już 4 stycznia w środę o godz.11-ej. W ramach Brzeskich Lekcji Historii Uniwersytetu III Wieku Jerzy Wyczesany zaprasza na otwarty wykład poświęcony historii Rynku i kamienicy. Zbiórka obok figury Św. Floriana.

Marek Kołdras
Studio.pl

źródło: mat. prasowy

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama