W Małopolsce grypa nie szaleje

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Dzisiaj w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie poświęcone grypie w Małopolsce. Uczestniczyli w nim: wojewoda małopolski Józef Pilch, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Marek Rut, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Małgorzata Lechowicz, Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Jarosław Foremny oraz lekarz koordynator ratownictwa medycznego Hubert Marek.

- Nie ma i nie było zagrożenia. Jak co roku – mamy zwiększoną zachorowalność na grypę. Chciałbym jednak uspokoić Małopolan: jesteśmy cały czas w kontakcie ze szpitalami i na bieżąco monitorujemy sytuację – zaznacza wojewoda Józef Pilch.

Od 1 do 22 stycznia 2017 w województwie małopolskim zgłoszono 64 418 przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę oraz 218 hospitalizacji z powodu grypy lub podejrzenia grypy. W 2016 w tym samym okresie zgłoszono 23 005 zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i 109 hospitalizacji.

W sezonie 2016/2017 (obecnym) (suma od 01.09.2016 do 22.01.2017) mamy 209 727 przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę, 714 hospitalizacji z powodu grypy lub podejrzenia grypy.

W sezonie 2015/2016 (suma od 01.09.2015 do 22.01.2016) było 153 878 przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę, 540 hospitalizacji z powodu grypy lub podejrzenia grypy.

- Jak jasno widać, grypa nie jest wskazaniem do hospitalizacji – podkreśla Jarosław Foremny, Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) (tutaj: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm) na wykresie zilustrowana została zapadalność na grypę w sezonie bieżącym w porównaniu do lat poprzednich.

- Dla poprzednich sezonów grypowych charakterystyczny był wzrost zapadalności na grypę w okresie luty/marzec. W bieżącym sezonie, podobnie jak w sezonie 2012/2013, wyraźny wzrost zachorowań nastąpił wcześniej, bo już z początkiem stycznia – informuje Jarosław Foremny, Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Sytuacja epidemiologiczna grypy w całej Polsce monitorowana jest na bieżąco, zarówno przez Państwową Inspekcję Sanitarną, jak i przez NIZP-PZH - Krajowy Ośrodek ds. Grypy.

Jak podkreśla Jarosław Foremny, wzrost zachorowań na grypę jest obserwowany od 2009 roku. Jednocześnie, co warto zaznaczyć, skuteczniejsze są diagnozy, zaś sama grypa nie ma ostrego przebiegu. Spada jednakże liczba zaszczepionych osób, co wyraźnie przekłada się na wzrost liczby zachorowań.



Nie do końca precyzyjne są doniesienia medialne dotyczące sytuacji w małopolskich szpitalach. Istotnie, lokalnie występują niedobory łóżek, w szczególności na oddziałach chorób wewnętrznych oraz intensywnej opieki medycznej, jednak w ujęciu całego województwa nie ma 100% obłożenia. Sytuacja jest cały czas monitorowana. Przykładowo 24 stycznia o godz. 12.41 w Małopolsce dostępnych było: 14 miejsc IT, 8 wzmożonego nadzoru, 63 internistyczne, 69 pediatrycznych, 8 zakaźnych, 150 chirurgicznych, 105 urazowych, 75 neurologicznych.

- Ze zwiększoną liczbą wyjazdów zespołów ratunkowych zmagają się okresowo wszystkie szpitale i pogotowie. W chwili obecnej w całym województwie notuje się zwiększoną liczbę hospitalizacji w oddziałach chorób wewnętrznych, kardiologii oraz oddziałach urazowych. Z podobnymi problemami zmagają się wszystkie województwa ościenne – mówi Marek Rut, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Jak dodaje: - Aktualna sytuacja przypomina amplitudę: raz jest więcej, raz mniej zachorowań, ale na pewno nie mamy do czynienia z sytuacją kryzysową.

Dokładne dane na temat wolnych łóżek otrzymujemy od lekarza koordynatora ratownictwa medycznego. To osoba pracująca w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, która służy merytorycznym wsparciem dyspozytorom wysyłającym karetki do potrzebujących. Wspiera też niejednokrotnie zespoły jeżdżące w karetkach. Jeżeli okres oczekiwania na przekazanie pacjenta znacząco się przedłuża, zespół PRM może zwrócić się do dyspozytora medycznego lub Koordynatora Ratownictwa Medycznego o przekierowanie do innego SOR-u lub Izby Przyjęć, gdzie istnieje szansa, że czas oczekiwania będzie krótszy. Ten szuka dla niej najbliższego miejsca, gdzie chory może zostać przewieziony.

Lekarz koordynator ratownictwa medycznego dysponuje takimi danymi dzięki aplikacji System Wspomagania Pracy LKRM.

- Za jej pomocą od wielu lat szpitale województwa małopolskiego raportują codziennie informacje o wolnych miejscach na szczególnie ważnych dla systemu ratownictwa medycznego oddziałach, ponadto o szczególnie ważnych urządzeniach, np. tomografach, oraz innych informacjach, ważnych z punktu widzenia systemu – informuje Hubert Marek, lekarz koordynator ratownictwa medycznego.

Lekarz koordynator ratownictwa medycznego na bieżąco wspiera zatem system ratownictwa medycznego, szczególnie poprzez koordynowanie rozwożenia pacjentów oraz przekazywanie informacji o możliwości ich przyjęcia przez poszczególne szpitale. Przekazuje też do Ministerstwa Zdrowia codzienny raport o stanie wolnych łóżek.

- Co istotne, ochrona zdrowia nie jest ograniczona terytorialnie. Należy jednak zaznaczyć, że do interwencji dyspozytor medyczny wysyła Zespół Ratownictwa Medycznego najbliższy dla miejsca zdarzenia, niekoniecznie stacjonujący w obszarze zdarzenia. Dla realizacji zadań dyspozytornie medyczne, szpitalne oddziały ratunkowe i ZRM jako jednostki systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne mogą się na bieżąco komunikować drogą radiową i telefoniczną. Lekarze Koordynatorzy Ratownictwa Medycznego stale szukają wolnych miejsc zarówno w Małopolsce i w województwach ościennych – podsumowuje zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej.

źródło: Biuro Wojewody - Małopolski Urząd Wojewódzki

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama