Balet Cracovia Danza i "Śpiąca królewna" w Teatrze Variete (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Na scenie Teatru Variete Balet Cracovia Danza przedstawił wczoraj spektakl "Śpiąca królewna".

Balet Cracovia Danza, słynący z wykonywania tańców dawnych opowiada barokowym tańcem historię królewny, którą dosięgła klątwa złej wróżki. A wszystko to do muzyki z epoki, pięknej i podziwianej.

Śpiąca królewna jest znana na całym świecie. Jej nieśmiertelność zawdzięczamy autorowi opowiadania, ale także wielu innym twórcom, którzy adaptowali słynną bajkę na potrzeby teatru czy filmu.

Opowieść o królewnie, która spała sto lat czekając… stała się kanwą do stworzenia baletu przez wspaniałego kompozytora Piotra Czajkowskiego i doskonałego choreografa Mariusa Petipy. Cracovia Danza postanowiła Śpiącą królewnę odczytać na nowo, nie poprzez muzykę Czajkowskiego, lecz sięgając do czasów gdy Charles Perrault, autor bajki opublikował swoją Śpiącą królewnę, a więc do czasów baroku.

Wysublimowana muzyka i francuska technika tańca barokowego w idealny sposób oddają ducha tamtej epoki.
W spektaklu można było usłyszeć wybór utworów Jeana Baptisty Lully i Jeana Pchilipa Rameau, wspaniałych kompozytorów tworzących zarówno muzykę dworską jak i baletową.

To właśnie Lully żyjący w czasach Charlesa Perrault wyniósł muzykę i taniec na wyżyny, dając tym samym podwaliny dla baletu klasycznego.

Choreografia spektaklu oparta była na krokach z traktatów z epoki uzupełniona została o elementy współczesnych technik tańca. Zabieg ten pozwala nie tylko na tak pożądaną przez widzów historyczną poprawność, ale także na swobodną wypowiedź artystyczną.

Nie zabrakło scen, w których królował dostojny menuet i niepokojący kontredans, by zaraz potem zaskoczyć nas fantazyjnym tańcem z parasolkami czy przejażdżką karocą.

Było, i dworsko, i baletowo.

Tomasz Cichocki i materiały prasowe Baletu Cracovia Danza
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama