Prezydent wysyła urzędników na wykład z historii

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Kontrowersje w Tarnowie wywołała lista ulic stworzona przez miejscowych urzędników w związku tzw. ustawą dekomunizacyjną. Na mocy nowego prawa ich nazwy miałyby ulec zmianie. Zamieszanie wzbudziło umieszczenie w dokumencie ul. Batalionów Chłopskich.

Wspomniana ustawa nakazuje samorządom usunięcie z przestrzeni publicznej nazw m.in. ulic, które gloryfikowałyby systemy totalitarne, przede wszystkim system komunistyczny. Poszczególne miasta i miejscowości przygotowują listę ulic, które miałby podlegać zmianie patronów. Nie inaczej jest i w Tarnowie. Z tym, że przedstawiona przez urzędników lista, wzbudziła kontrowersje. A dokładnie zamieszczenie na niej ulicy Batalionów Chłopskich.

- Nigdy nie zamierzałem i nie zamierzam podejmować żadnej inicjatywy w sprawie ewentualnej zmiany nazw ulic w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną – poinformował na swoim internetowym profilu Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa. - Pracownicy Urzędu, którzy samowolnie, bez mojej wiedzy i akceptacji sporządzili imienny wykaz ulic do ewentualnej decyzji Rady Miejskiej, wezmą obowiązkowo udział w prelekcji z cyklu "Spotkania z historią" pt. "Bataliony Chłopskie w służbie Narodu". Prelekcja zorganizowana jest w Centrum Kultury Wsi Polskiej w Wierzchosławicach w poniedziałek, 13 lutego o godz. 19.00. Każdego, kto poczuł się dotknięty lub zaniepokojony niefortunną publikacją przepraszam.

W tej sprawie oświadczenie wydał autor feralnego dokumentu:

- Oświadczam, że przygotowany w kierowanym przez mnie Wydziale Geodezji wykaz ulic w Tarnowie, mogących podlegać przepisom ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej jest niefortunny i zawiera pozycje, które nie powinny w nim się znaleźć. Raz jeszcze podkreślam, że powstał po dokonaniu wstępnej, wyłącznie roboczej analizy nazw ulic funkcjonujących w mieście i bez konsultacji z Prezydentem Tarnowa, który nie zamierza podejmować żadnych kroków w tej sprawie, pozostawiając inicjatywę, zgodnie z ustawą, Radzie Miejskiej. Wykaz, o którym mowa, jest dokumentem roboczym, punktem wyjścia do dyskusji i nie ma żadnej mocy sprawczej. Zdając sobie jednak sprawę z jego niestosowności, zdecydowałem o wycofaniu go z Komisji ds. Nazewnictwa ulic i Placów Publicznych, do której został przesłany. Przepraszam za ten błąd wszystkich, którzy mogli poczuć się dotknięci niefortunnym doborem zawartych w wykazie ulic – napisał Marek Idzkiewicz, Dyrektor Wydziału Geodezji UMT.


Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama