Wojewoda Małopolski wręczył medale zasłużonym mieszkańcom Olszówki

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W Olszówce gościł wojewoda Jerzy Miller. Na spotkaniu w remizie strażackiej OSP, w obecności wójta gminy Mszana Dolna Bolesława Żaby i przewodniczącego Rady Gminy Jana Chorągwickiego, uhonorował czternastu mieszkańców Olszówki odznaczeniami państwowymi za zasługi w działalności społecznej i publicznej.

Medalami odznaczono - Złotym Krzyżem Zasługi: Tadeusza Potaczka i Władysława Fudro; Srebrnym Krzyżem Zasługi: Wojciecha Gila, Józefa Potaczka, Stanisława Potaczka, Stanisława Kusiaka, Stanisława Gackowca i Andrzeja Żurka (pośmiertnie); Brązowym Krzyżem Zasługi: Genowefę Fudro, Stanisława Nawarę, Mariana Potaczka, Józefa Wacławika, Tadeusza Wacławika i Piotra Żurka.

- Byłem u państwa trzy lata temu na uroczystym otwarciu roku szkolnego i zobaczyłem gminę zadbaną, gminę ambitną, gminę, która wie, czego chce i potrafi to osiągnąć. Przyjeżdżam dzisiaj do państwa po tych trzech latach z podziękowaniem. Nieraz się myśli, że Polskę to się buduje w Warszawie. W Warszawie to się może stanowi prawo, ale to prawo trzeba później przekuć w czyn. I to już się nie przekuwa w Warszawie. Nieraz się myśli o przyszłości, że przyszłość się planuje w Warszawie. Nie, może autostradę się planuje w Warszawie. Ale większość tego, co jest tak naprawdę naszym wspólnym sukcesem, to się tutaj planuje, przygotowuje, nieraz poprawia i doprowadza do sukcesu. I to ja dziękuję, że to mnie państwo zaprosili i to z takiej okazji. To jest jedyne odznaczenie przy którym się stoi będąc świadkiem ceremonii wręczenia. Tylko gdy Prezydent RP odznacza, wszyscy mają obowiązek stać, bo to odznacza Rzeczpospolita. I państwa praca, gotowość niesienia pomocy w każdej chwili, ale ta praca niezwiązana też z mundurem, to jest to, co jest nam najbardziej potrzebne. Życzę, aby każdy z państwa miał kilku następców, którzy równie ochoczo i równie nie patrząc na własny czas, na własne zadania osobiste, będą chcieli budować coś wspólnego. To daje wielką satysfakcję, ale też wymaga wielkiego poświęcenia. Jeżeli was będzie przybywać, to nie boję się o przyszłość. Przyjeżdżam spóźniony i przyjeżdżam nie na długo, bo na szczęście w Małopolsce jest jeszcze więcej takich miejsc, gdzie mam zaszczyt odznaczać w imieniu Prezydenta, a za każdym razem to nie jest odznaczenie przypadkowe, to jest odznaczenie naprawdę najwybitniejszych spośród nas. Gratuluję wszystkim odznaczonym, panie wójcie, gratuluję gminy, a gmina to mieszkańcy. Mieszkańcy dobrze prowadzeni przez dobrego gospodarza - sukces murowany, bez względu na to, czy wojewoda przyjedzie, czy nie przyjedzie - powiedział do zebranych wojewoda Jerzy Miller.

- W imieniu władz gminy, w imieniu samorządu, także przewodniczącego Rady Gminy, chciałbym wyrazić serdeczną wdzięczność i podziękować panu wojewodzie, że uświetnił dzisiejszą uroczystość swoją obecnością i dokonał wręczenia odznaczeń. Zresztą pan wojewoda znany jest z troski o samorządy lokalne, o ich relacje z mieszkańcami, o ich inwestycje. Ja bardzo się cieszę, że pan Jerzy Miller wrócił się z Warszawy do Małopolski. Myślę, że współpraca między panem wojewodą, a naszym samorządem, będzie się wspaniale rozwijać - dodał wójt Bolesław Żaba podkreślając, że zamierza spotkać się z wojewodą, już na roboczym spotkaniu, i porozmawiać z nim m.in. na temat osuwiska w Kasince Małej. Wojewoda Miller zadeklarował, że jeżeli będzie w stanie pomóc gminie w jakiejś sprawie, na pewno to zrobi.

źródło: Gorce24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama