Zostawił niedopałek w miejscu przestępstwa. Grozi mu 10 lat więzienia

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Złodziej, który swój przestępczy proceder przeniósł do Szwecji, wpadł w ręce policji po siedmiu latach od dokonania przestępstwa w Polsce. W ujęciu bandyty pomógł… niedopałek papierosa.

Osoby popełniające przestępstwa i ukrywające się przed wymiarem sprawiedliwości, nie mogą spać spokojnie. Przekonał się o tym mężczyzna, który w Kętach w 2010 roku dokonał kradzieży i zniszczenia mienia. Miejscowi policjanci postawili zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia 44 – letniemu mieszkańcowi gminy.

Siedem lat temu funkcjonariusze pracowali nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy kradzieży z włamaniem do pomieszczeń gospodarczych jednej ferm drobiu w gminie Kęty. Włamywacz chcąc ukraść przewody elektryczne zniszczył wiele specjalistycznych urządzeń, czym spowodował straty szacowane na ponad 40 tysięcy złotych.

- Jak zawsze przy tego rodzaju przestępstwach na miejscu zdarzenia oprócz policjantów referatu dochodzeniowo – śledczego, pracował również technik kryminalistyki – wyjaśnia asp. sztab. Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Oświęcimiu. - Skrupulatnie odnalazł on, a następnie zabezpieczył ślady działalności włamywacza, w tym również ślady biologiczne pozostawione na niedopałku papierosa.

Wtedy jednak nie wytypowano podejrzanego, więc zabezpieczone ślady biologiczne zostały przekazane do laboratorium kryminalistycznego. Tam poddano je specjalistycznym badaniom, które pozwoliły na określenie profilu DNA sprawcy i zarejestrowaniu go w policyjnej bazie GENOM, w której zgodnie z przepisami gromadzone są ślady biologiczne przestępców. Profile automatycznie porównywane są profilami przestępców zarejestrowanych przez policjantów z różnych krajów Unii Europejskiej.

- Taki finał znalazła również sprawa prowadzona przez kęckich policjantów – dodaje policjantka. - W marcu otrzymali oni informację, że do zabezpieczonego siedem lat temu profilu DNA włamywacza idealnie pasuje DNA mężczyzny zatrzymanego na kradzieży sklepowej, w jednej z szwedzkich miejscowości. Jak się okazało, tamtejsza policja zatrzymała wówczas 44 – letniego mieszkańca gminy Kęty.

Gdy ten wrócił ze Szwecji do rodzinnej miejscowości został zatrzymany i trafił do kęckiego komisariatu, gdzie policjanci postawili mu zarzut za przestępstwo popełnione 7 lat temu. Mężczyzna przyznał się do włamania i już wkrótce odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.


Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama