Chcą zostać mieszkańcami Tarnowa, zebrali podpisy

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Mieszkańcy części Kępy Bogumiłowickiej leżącej w bezpośredniej bliskości Tarnowa zwrócili się z petycją do prezydenta Tarnowa o włączenie tej części miejscowości do Tarnowa. Jak podaje tarnowski ratusz, podpisało się pod nią około 90 procent mieszkańców, którzy twierdzą, że chcieliby jedynie sformalizować istniejący od dawna stan.


- Biorąc pod uwagę względy administracyjne i organizacyjne, lepszym rozwiązaniem dla mieszkańców tego terenu byłaby przynależność do Tarnowa – czytamy w petycji.


Podpisani pod nią mieszkańcy Kępy Bogumiłowickiej twierdzą, że ze względu na usytuowanie terenu, odległość, jak również dostęp do komunikacji miejskiej zdecydowanie bliżej i bezpieczniej jest im kierować dzieci do przedszkoli i szkół na terenie Tarnowa.


– Mija się z celem dowóz dzieci do placówek oświatowych znajdujących się na terenie gminy Wierzchosławice, omijając po drodze co najmniej dwa przedszkola i dwie szkoły podstawowe oraz pokonując przynajmniej trzykrotnie dłuższy dystans – mówią.


To tylko jedne z wielu argumentów. Sąsiedzi miasta nie ukrywają, że przyłączenie do Tarnowa byłoby korzystne również ze względów ekonomicznych, gdyż opłaty za kanalizację są tam o połowę niższe niż w gminie Wierzchosławice. Przyniosłoby to także inne korzyści, jak choćby możliwość korzystania z Mościckiego Ośrodka Szkoleniowo Terapeutycznego, Tarnowskiej Karty Miejskiej czy innych udogodnień przysługujących tylko mieszkańcom Tarnowa.


Prezydent Roman Ciepiela jest otwarty na tę propozycję. Mieszkańcy południowej części Kępy Bogumiłowickiej muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, procedura dotycząca zmian granic jest bowiem długotrwała.


- Rozpoczyna ją uchwała Rady Miasta, dotycząca woli poszerzenia miasta i konsultacji z mieszkańcami. Następnym krokiem jest przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami zarówno miasta, jak i obszaru, chcącego się przyłączyć. Dopiero wtedy, wniosek dotyczący zmiany granic wraz z wynikami konsultacji kierowany jest do wojewody, który wydaje swoją opinię. Wojewoda przekazuje taki wniosek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów - wyjaśniają tarnowscy urzędnicy.


opr.eł
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama