Nie miał prawa jazdy i przewoził środku odurzające. Zdecydował się na ucieczkę przed policjantami

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Policjanci z Wydziału Sztabu Policji Komendy Miejskiej Policji w Krakowie zatrzymali 17-letniego chłopaka, który w obawie przed kontrolą uciekał przed policyjny patrolem. Podczas pościgu uciekinier spowodował kolizję drogową.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w rejonie Nowej Huty. Patrol policji zauważył jadącą Hondę, która nie miała jednego ze świateł. Jeden z policjantów wydał polecenia do zatrzymania pojazdu. Zachowanie kierowcy było zaskakujące – zamiast zatrzymać pojazd, przyśpieszył. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za zbiegiem. Podczas pościgu jeden z pasażerów uciekającej hondy zaczął wyrzucać przez okno różne przedmioty. Nagle na łuku drogi kierowca Hondy stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w bramę pobliskiej posesji. Siła uderzenia była tak duża, że samochód został odrzucony wprost na dwa zaparkowane na poboczu inne pojazdy. Po kolizji kierowca i dwaj pasażerowie próbowali kontynuować ucieczkę pieszo lecz cała trójka została zatrzymana. To młodzi mężczyźni w wieku od 17 do 19 lat. Według ustaleń policjantów ucieczka spowodowana była obawą przed konsekwencją jaką kierowca musiałby ponieść za brak uprawnień do kierowania pojazdami osobowymi. Funkcjonariusze wraz z zatrzymanymi wrócili w rejon miejsca, gdzie podczas ucieczki jeden z jadących wyrzucał przez okno różne przedmioty. Tam w rowie przy jezdni policjanci znaleźli wagę elektroniczną, susz marihuany i otwarty woreczek, w której znajdowała się amfetamina (duża część narkotyków została rozsypana).

Dwaj pasażerowie przyznali się do posiadania środków odurzających marihuany i amfetaminy. Usłyszeli zarzuty z art. 62 UoPN - za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Kierujący usłyszał zarzuty z art. 178b KK - za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Właściciele posesji oraz zaparkowanych przy niej pojazdów ustalają szkody wyrządzone przez zatrzymanego 17-latka.

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama