Festiwal Gadafest (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W Miechowie odbył się chyba jeden z najdziwniejszych mini-festiwali na mapie Małopolski.

Nieduży rozmiarem, ale wielki mocą Festiwal Gadafest rozbrzmiewał przez dwa sierpniowe wieczory – najpierw w salach miechowskiego klasztoru, a kolejnego dnia w Parku Miejskim. Nawet nagłe załamanie pogody w drugi dzień festiwalu nie przeszkodziło organizatorom oraz uczestnikom przebrnąć przez wszystkie punkty bogatego programu.

Pierwszego dnia, na scenie eksperymentalnej usytuowanej w opuszczonej części dawnego Klasztoru Bożogrobców zagrały takie osobistości jak: Wacław Zimpel; projekt Sowy Polski, czyli Michał Szturomski i Maciek Jaciuk; SqrtSigil (Plaża Zachodnia), Foton Bombers wraz z Piotrem Delimatą na klarnecie i tancerką (ruch improwizowany) Krystyną Lamą Szydłowską. Tego dnia odbył się również performance w wykonaniu Jakuba Falkowskiego. Sala klasztorna wypełniła się publicznością niemal po brzegi, a występy artystów były sowicie wynagradzane oklaskami. Warto tutaj wspomnieć o bisowym wystąpieniu Wacława Zimpla, gdzie publiczność chętnie włączyła się w tworzenie muzyki, czy okraszonego gromkimi brawami mini proteście przeciwko niszczeniu Puszczy Białowieskiej, jaki zaprezentowali członkowie projektu Sowy Polski. Po występach w klasztorze można było kontynuować zabawę przy muzyce elektronicznej w zaadaptowanej i wskrzeszonej przez organizatorów przestrzeni tzw. „Parkowej” – dawnej kawiarni leżącej na terenie miechowskiego parku. W nocnej odsłonie piątkowej części Gadafestu zaprezentowała się reprezentacja poznańskiej sceny klubowej: Snipz, Resmover (live act) oraz Redroom.

Drugi dzień festiwalu rozpoczął się według planu – w pięknym, gęsto zazielenionym Parku Miejskim. O godzinie 14.00 wystartowały bezpłatne warsztaty oraz atrakcje sobotniej części Gadafestu. Można było uczestniczyć m. in. w warsztatach plastycznych, muzycznych (synteza modularna, bębny ręczne, didge), ruchowych, ekologicznych i takich które ciężko zaszufladkować (Ciałopatrzenie, Ataki przestrzeni, Chór Nieśpiewający). Poza rozwijaniem swoich umiejętności można było skorzystać z chwili relaksu w wiosce hamakowej Lesovika, czy rozsiąść się w przestrzeni plenerowej kawiarni. Koncerty na rozstawionej scenie plenerowej rozpoczęły się solowym występem jazzowego pianisty młodego pokolenia – Kuby Płużka, który do głębi poruszył zebraną publiczność.

Deszcz wymusił na organizatorach przeniesienie dalszych sobotnich koncertów do przestrzeni “parkowej” . Pod dachem zagrały pierwsze damy polskiego folku: “Same Suki”, następnie Gadabit, energetyczna Hańba oraz Jarecki z 11 osobowym live bandem, który zaserwował publiczności roztańczone, funkowe granie. Po koncertach do godziny 7 rano publiczność bawiła się przy secie DJ-FeelXa (K44, Siła Z Pokoju), Scanate oraz Domin Orra (psy trans) .
Gadafest 2017 to festiwal, na którym każdy z twórców miał coś istotnego do powiedzenia, festiwal, który zebrał świadomą publiczność żywo reagującą na koncertach, ale przede wszystkim Gadafest to miejsce wymiany mas dobrej, pozytywnej energii pomiędzy wszystkimi uczestnikami (zarówno publicznością jak i artystami).

Bała to już 8. ogółem, a 4. w Miechowie edycja Gadafestu, nieprzerwanie organizowana od 2012 roku.

Załoga GADAFESTU, zdj. Basia Habieda i Arek/otochwila.pl
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama