Filtry lekiem na smród w Niepołomicach

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Mieszkańcy Niepołomic podczas czatu z burmistrzem miasta poruszyli problem nękającego ich nieprzyjemnego zapachu, który wydobywa się z jednego z pobliskich zakładów. Jak poinformował włodarz miasta, radą na fetor mają być specjalne filtry, które „już się produkują”.

Niepołomice kojarzą się z puszczą, a więc i świeżym powietrzem. Szkoda, że tylko kojarzą. Jak się okazuje, część mieszkańców narzeka na nieprzyjemny zapach, który emitowany jest przez jeden z zakładów pracy.

- Kiedy zostanie rozwiązany problem smrodu unoszącego się nad Niepołomicami? – dopytywali niepołomiczanie w czasie listopadowego czatu z burmistrzem miasta. - Chciałbym przypomnieć, że na czacie 12 kwietnia 2016 obiecywał pan, że, cytuję: „do czerwca zostaną założone filtry i problem zniknie”. Jesteśmy niecałe dwa lata po terminie i nic się nie zmieniło, a co gorsza powiedziałbym, że nawet jest gorzej. Proszę o konkrety w tej sprawie ponieważ zbyt długo ten smród już wdychamy kosztem oszczędności jednej firmy – nie krył frustracji jeden z mieszkańców.

Roman Ptak, burmistrz Niepołomic w odpowiedzi poinformował, że przekazywał wcześniej informację, jaką uzyskał od zarządu śmierdzącej firmy.

- Wówczas deklarowano, że do czerwca zostaną zamontowane specjalne filtry. Tak się nie stało. Czego żałuję. Gdyby to tylko i wyłącznie ode mnie zależało byłoby już po temacie, natomiast informacja z zeszłego tygodnia jest taka, że płuczki do filtrów są zamówione w Czechach i się produkują – wyjaśnił.

Zaznaczył, że nie chce podawać konkretnej daty załatwienia uciążliwości, ale wyznał, iż chce wierzyć, że to ostatnie miesiące smrodu nad Niepołomicami.

eł/fot. Łukasz Razowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama