Święta były pracowite dla ratowników TOPR. Po słowackiej stronie gór zginęło kilka osób

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Od Wigilii do drugiego dnia świąt ratownicy interweniowali 17 razy i pomogli 20 turystom. Po słowackiej stronie Tatr zginęło czworo turystów.

Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mieli ręce pełne pracy. W 14 akcjach ratunkowych niezbędne było użycie śmigłowca, aby przetransportować rannych do szpitala. Najtragiczniejszy wypadek miał miejsce drugiego dnia świąt w rejonie Koziego Wierchu.

– Młoda dziewczyna poślizgnęła się schodząc z Koziego Wierchu i spadła praktycznie do podstawy góry. W ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do Krakowa – mówi Andrzej Marasek, ratownik TOPR.

Gorzej sytuacja wygląda po słowackiej stronie Tatr. Tam w wyniku poślizgnięć życie straciło czworo turystów.

Ratownicy apelują aby osoby, które nie posiadają większych umiejętności poruszania się w trudnych warunkach nie wybierały się wysoko w góry.

ms/ zdj. P. Korczak

źródło: podhale24

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama