Przemarznięci w skrajnej hipotermii - policjanci uratowali dwie osoby

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Policjanci uratowali życie dwóm osobom, które znaleźli w pustostanach w Zakopanem i Krakowie.

W niedzielę po południu do pustostanu przy ul. Grunwaldzkiej w Zakopanem wszedł policjant sprawdzić, czy nie ma tam bezdomnych potrzebujących pomocy. Na miejscu znalazł wyziębionego i głodnego 28-latka z Konina, który leżał na ziemi przykryty kołdrami i był tak słaby, że nie mógł wstać.

Policjant wezwał pogotowie ratunkowe i strażaków, którzy pomogli wynieść z budynku do karetki 28-letniego bezdomnego, który od pewnego czasu przebywał na terenie Zakopanego. W nocy było kilkanaście stopni mrozu. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że gdyby nie policjant, 28-latka mógłby nie dożyć rana.

Z kolei w Krakowie , dzięki doskonałemu rozpoznaniu rejonu oraz środowiska bezdomnych, mł. asp. Paweł Kaderzawek z Komisariatu II Policji w Krakowie uratował mężczyznę, znajdującego się w stanie skrajnego wychłodzenia.

Wieczorem mł. asp. Paweł Kaderzawek wspólnie z pracownikami miejscowej Filii nr 6 MOPS ujawnił w opuszczonych garażach, usytuowanych pomiędzy bocznicą kolejową PKP Kraków Płaszów a ul. Prokocimską, leżącego bezdomnego, którego znał z wcześniejszych kontroli tego terenu. Z uwagi na stan mężczyzny, wskazujący na podejrzenie hipotermii, policjant bezzwłocznie podjął czynności ratujące mężczyźnie życie. Natychmiast okrył go znalezionymi na miejscu kocami, a następnie wezwał na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Wstępne badanie wykazało, że mężczyzna znajdował się już w stanie skrajnego wychłodzenia, bowiem temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 29°C, co świadczyło o II stopniu hipotermii. Został przewieziony do szpitala, w którym wrócił do zdrowia. Dzielnicowy nie tylko uratował życie bezdomnemu, ale także zadbał, aby po wyjściu ze szpitala, znalazł opiekę u członków najbliższej rodziny.

opr.s/

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama