Instalacja na medal

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Nowoczesny sposób przetwarzania osadów ściekowych w oczyszczalni w Tarnowie przynosi konkretne rezultaty. Mieszkańcy Klikowej przestali się skarżyć na uciążliwości zapachowe. Powiększa się efektywność energetyczna nowej instalacji, a co za tym idzie jest ona coraz tańsza w utrzymaniu. O innowacyjności i wysokich efektach ekologicznych świadczą też kolejne nagrody. Instalacja zwyciężyła w konkursie "Inwestycja Roku 2017 Wod-Kan", w konkursie na EkoLIDERA 2018 organizowanym przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie otrzymała też tytuł #ekoPRZEDSIĘWZIĘCIE z zakresu ochrony wód i gospodarki wodno-ściekowej.

Tutaj założeniem było uhonorowanie instytucji, które w sposób szczególny przyczyniły się do poprawy stanu środowiska naturalnego w Małopolsce.

Konkurs na inwestycję roku jest organizowany przez wydawcę miesięcznika "Wodociągi-Kanalizacja" oraz Izbę Gospodarczą "Wodociągi Polskie". Za innowacyjnością zastosowanych rozwiązań przemawia fakt, że podobne instalacje znajdują się jedynie w 55 miejscach na świecie, m.in. w Waszyngtonie, Londynie, Pekinie, Singapurze czy Oslo. W procesie hydrolizy zachodzącym w wysokiej temperaturze przy wysokim ciśnieniu następuje pełna higienizacja osadów ściekowych, a dzięki zjawisku „eksplozji pary” dochodzi do takich zmian struktur komórkowych, które powodują lepszą przyswajalność materii organicznej przez bakterie. Efektem końcowym procesu jest zwiększenie produkcji biogazu o ok. 30% w stosunku do „klasycznej” fermentacji. Ponadto odzyskany osad charakteryzuje się lepszym odwadnianiem, a jego struktura sprawia, że nadaje się do łatwego zagospodarowania. W praktyce osady są wykorzystywane do rekultywacji składowiska popiołów Grupy Azoty.

Oczyszczalnia zmierza do pracy przy wykorzystaniu wyłącznie własnej energii. - Obecnie dotyczy to w 100 % energii cieplnej, jeśli chodzi o energię elektryczną, to zapotrzebowanie jest spełnione w zakresie od 55 do 70% - tłumaczy prezes Tarnowskich Wodociągów Tadeusz Rzepecki. - By pozyskać więcej prądu potrzeba więcej osadów. I zwiększamy sukcesywnie ich ilość przyjmując zarówno te rozcieńczone, jak i mocno odwodnione z okolicy – dodaje prezes.- Czynimy też zabiegi, aby móc przyjmować odpady pochodzenia roślinnego i zwierzęcego oraz surowce do fermentacji np. tłuszcze po smażeniu, stanowiące znakomity materiał energetyczny. Aby to się stało, mamy do spełnienia jeszcze kroki formalne – zapowiada Tadeusz Rzepecki. W przeszłości być może ciepło z oczyszczalni można będzie spożytkować poza nią. Np. w Tychach przy sprawności instalacji przekraczającej 130 % ogrzewa ono wodę w miejscowym basenie. W Tarnowie do tego jeszcze daleka droga. Szybsze do realizacji wydaje się odzyskiwanie w instalacji fosforu lub innych cennych substancji mineralnych.

Przypomnijmy, że inwestycja Tarnowskich Wodociągów realizowana była od lutego 2016 r. do marca 2017 r. Jej wartość netto przekroczyła kwotę 47 mln 600 tys. zł.

zdj. Abrys

źródło: mat. prasowy

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama