Zaatakował grupę ludzi nożem, potem policjantów

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Do dramatycznych scen doszło w Miechowie Grupa osób siedzących w samochodzie została zaatakowana przez uzbrojonego mężczyznę.

Do zdarzenia doszło kilkanaście minut przed godziną 1 w nocy. Do grupy osób siedzących w samochodzie w centrum Miechowa podszedł mężczyzna i próbował wtargnąć do pojazdu. Jak podają małopolscy policjanci, napastnik wymachując nożem groził, że zabije jednego z mężczyzn siedzących w pojeździe. Kiedy zaatakowani postanowili odjechać, sprawca przerysował nożem bok samochodu.

- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast podjęli czynności mające na celu zatrzymanie napastnika – relacjonują stróże prawa. – Został namierzony. Podczas zatrzymania mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy nożem.

Funkcjonariusze wytrącili mu nóż z ręki, obezwładnili go i zatrzymali. Napastnikiem okazał się 20-letni mieszkaniec Miechowa, który trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy. Kiedy odzyskał świadomość, usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, gróźb karalnych a także czynnej napaści na funkcjonariuszy. Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policji.

Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.


eł/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama