Problem z Kartą Krakowską na parkingu Czerwone Maki

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Już blisko 80 tys. krakowian złożyło wniosek o wydanie Karty Krakowskiej. Ta jednak nie wszędzie działa. Ten kto już wyrobił nowa kartę, nie może skorzystać np. z parkingu na Czerwonych Makach. Działający tam sprzęt jest za stary, a miasto od kilku miesięcy nie może dojść do porozumienia z firmą w sprawie dostawy nowego.

Najważniejszym profitem Karty Krakowskiej jest zniżka 20 proc. na zakup biletów miesięcznych na komunikację miejską w Krakowie. Karta zostaje zintegrowana z dotychczasową Krakowską Kartą Miejską (KKM). Ta ostatnia służy nie tylko do okazywania podczas kontroli ważności swojego biletu, ale i do korzystania z krakowskich parkingów typu park and ride (parkuj i jedź). Okazuje się jednak, że Karta Krakowska nie działa na parkingu Czerwone Maki.

Problem jest urzędnikom znany od dłuższego czasu. Jednak do tej pory nie udało się go rozwiązać. I każdy posiadacz Karty Krakowskie z P&R Czerwone Maki musi korzystać „ręcznie”. Problemem jest urządzenie, które odczytuje karty przed wjazdem na parking i przy wyjeździe z niego. Sprzęt zamontowany na Czerwonych Makach nie odczytuje nowego rodzaju kart. I nawet, jeśli mamy aktywny bilet miesięczny na karcie, to na parking nie wjedziemy. I szlaban musi być otwierany manualnie.

- Na innych parkingach P&R nie mamy tego problemu. Tam urządzenia poprawnie odczytują zarówno stare KKM, Karty Krakowskie czy kody QR - zaznacza Bartosz Piłat.

opr. ab
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama