Ograniczenie sprzedaży alkoholu i Nocny Burmistrz w Krakowie

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Radni ze Starego Miasta nie ustają w bojach o wprowadzenie ograniczeń sprzedaży alkoholu na terenie ich dzielnicy. Chodzi o to, by zakazać jej zupełnie w godzinach od 22 do 6. Radni nie nazywają jednak proponowanych ograniczeń nocną prohibicją, bo przecież licznie przybywający na Stare Miasto turyści oraz sami mieszkańcy nadal mogliby napić się w tych godzinach piwa, wódki czy wina w pubach, restauracjach itd.

Problem jest najbardziej dostrzegalny właśnie na Starym Mieście, bo tam działa najwięcej sklepów, gdzie można kupić alkohol. Dane z początku tego roku wskazują, że jest ich blisko 200. Z kolei punktów gastronomicznych, gdzie można się napić alkoholu, jest ponad 780. Dla porównania – tych drugich na Grzegórzkach jest nieco ponad 30. „Prowadzenie nieograniczonej czasowo sprzedaży alkoholu negatywnie wpływa na poziom bezpieczeństwa, w szczególności w najbliższej okolicy punktów sprzedaży napojów alkoholowych” - zwracają uwagę radni dzielnicowi „jedynki” w podjętej niedawno uchwale. Chcą, by projekt uchwały, dotyczący ograniczeń sprzedaży alkoholu na Starym Mieście, trafił pod obrady Rady Miasta Krakowa.

Przypomnijmy, że radni miejscy już raz nie zgodzili się na wprowadzenie nocnej prohibicji. Ale według ówczesnego pomysłu obowiązywałaby w 13 spośród 18 dzielnic. Uchwała w tej sprawie nie przeszła jednym głosem - 20 radnych było za, 21 przeciw. Efekt jest taki, że w Krakowie alkohol można sprzedawać nadal przez całą dobę, natomiast istnieją limity dla liczby sklepów (maksymalnie może być ich 1275 - limit jest wyczerpany), jak i lokali gastronomicznych (1225).

Wprowadzenie ograniczeń w sprzedaży alkoholu to niejedyny pomysł, który ma na celu poprawę bezpieczeństwa w Krakowie. Z innym wyszła Nowoczesna. Dotyczy już jednak nie tylko jednej dzielnicy, ale całego miasta. Politycy proponują, by utworzyć instytucję Nocnego Burmistrza. Miałby odpowiadać za dialog między klubami a mieszkańcami, sprawdzanie poziomu hałasu, identyfikację niebezpiecznych miejsc, bezpieczeństwo w komunikacji miejskiej. Władze miasta przychylnie patrzą na pomysł, pod warunkiem, że nie byłoby to kolejne stanowisko w magistracie, a do roli Nocnego Burmistrza zostałby zaangażowany np. społecznik, który stara się medio­wać w sprawach konfliktowych.

opr. ab

źródło: krakow.naszemiasto.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama