Nowy Targ: Otwarte obrady lokalnych struktur PiS. Prezes Kaczyński przyjedzie na Podhale w połowie lipca (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

NOWY TARG. Podczas obrad Zarządu Okręgowego PiS (okręg nowosądecki) omawiana była m. in. sprawa przeniesienia pomnika Wł. Orkana. Politycy określili decyzję Rady Miasta - "rugowaniem polskiego, lokalnego patriotyzmu z przestrzeni publicznej".

Obrady lokalnych struktur partii odbyły się z udziałem senatorów Stanisława Koguta i Bogdana Pęka, posłów - Anny Paluch, Barbary Bartuś i Wiesława Janczyka oraz Janusza Kawki i Lucjana Stępnia. Gościem posiedzenia był prezes ZG Związku Podhalan Maciej Motor Grelok.

Pierwszym tematem była sprawa przenosin pomnika Władysława Orkana z nowotarskiego Rynku na Plac Słowackiego. Jak przypomniała posłanka Anna Paluch - spore zamieszanie wywołało wystąpienie posła Adama Kwiatkowskiego, który z mównicy sejmowej apelował do władz miasta o pozostawienie pomnika na płycie Rynku (pisaliśmy o sprawie tutaj).

Poseł był zaproszony na dzisiejsze posiedzenie, ale z powodu wyjazdu do USA - przysłał list, w którym przeprosił za nieobecność, podtrzymał stanowisko Związku Podhalan i deklarował dalsze wsparcie i pomoc w sprawach ważnych dla regionu.

Owo stanowisku Związku Podhalan przypomniał Maciej Motor Grelok. Prezes Zarządu Głównego wrócił do deklaracji burmistrza sprzed dwóch lat, kiedy to w piśmie do ZP, burmistrz Marek Fryźlewicz obiecał, że pomnik pozostanie na płycie głównego placu, a jedynie zostanie przesunięty w inne miejsce. - Wtedy decyzja została podjęta wraz z planistami, twórcami projektu przebudowy Rynku oraz komisją urbanistyczną. Potem nagle się okazało, że Orkan zostanie usunięty z Rynku. Teraz się nam mówi, że to są dodatkowe koszty. Żadnych kosztów nie trzeba ponosić, wystarczy pomnika nie ruszać i zostawić tam, gdzie jest. Przed wyborami burmistrz nam obiecał, po wyborach zmienił zdanie o 180 stopni. Uważamy, że uchwała Rady Miasta podjęta została z inspiracji pana burmistrza. To była decyzja polityczna - mówił.

- Samorząd Województwa Małopolskiego ustanowił Nagrodę im. Orkana dla osób promujących kulturę i kultywujących tradycje. Chcieliśmy zrobić w Nowym Targu rozdanie tych nagród. Ale Nowy Targ nie chce Orkana, wiec trzeba będzie to zrobić w innym miejscu. Miasto odchodzi od regionalizmu i tożsamości, ale nie daje w zamian nic. Tymczasem w przyszłość trzeba iść z tradycją - przypominał Maciej Motor Grelok. - To my, organizacja z 90-letnią tradycją staramy się cały czas, by Nowy Targ był stolicą Podhala. Ale Nowy Targ chyba nie chce być stolicą Podhala - dodał prezes Związku Podhalan.

Dla przypomnienia - ZP zaskarżył uchwałę Rady Miasta o przeniesieniu pomnika - do wojewody. Wczoraj nadeszła odpowiedź z Krakowa. Zdaniem służb prawnych wojewody - Związek Podhalan nie ma racji i uchwała została podjęta zgodnie z prawem.

Obrady miały charakter otwarty. Obecni na sali goście (spotkanie odbyło się w Państwowej Szkole Muzycznej) mogli zadawać pytania parlamentarzystom i radnym. Skwapliwie skorzystano z tej okazji i pytano m. in. o to jak głosowali radni PiS. Dostało się przy okazji radnemu Januszowi Kawce, pod którego adresem padały pytania "jak pan głosował?", "dlaczego był pan przeciwko decyzji PiS?" oraz "kogo pan reprezentuje?". Radny nie zabrał głosu. Poniekąd w jego imieniu mówił senator Kogut, który stwierdził, że "członkowie Prawa i Sprawiedliwości podejmują decyzję samodzielnie" i że "każdy popełnia błędy".

Kolejny temat dotyczył zmian w programie nauczania historii. Obie te kwestie - pomnik i historię - określono jako przykład "rugowania polskiego patriotyzmu z przestrzeni publicznej". Mówiono o podważaniu wartości oraz o polskim regionalizmie, który nie kłóci się z polskim patriotyzmem, o potrzebie prowadzenia przez państwo polityki historycznej.

Nawiązano do głośnych ostatnio zasadach naliczania emisji dwutlenku węgla w Polsce, podatku katastralnego, ustawy wydłużającej wiek emerytalny, kwestii sprzedaży PKL i ZEW Niedzica.

Przy omawianiu budowy autostrad A4 i A2 pojawił się wątek regionalny. Niestety przykry. - W sobotę spotkałem się ze 150 przedstawicielami firm, które jako podwykonawcy zostali na lodzie. Budżet Państwa jest im winien 200 mln zł. Ludzie płakali, że nie mają za co utrzymać rodzin. Wśród nich są firmy nowotarskie, podhalańskie, są kamieniarze. Co z tego, że niektórym zapłacono część pieniędzy, ale zaległości są - mówił senator Kogut. Jak dodał - ludzie przyszli do PiS po pomoc, bo koalicja rządząca zajęta jest "propagandą sukcesu" i minister transportu udaje, że nie ma problemu.

Według zapowiedzi prezesa Zarządu Okręgowy PiS - szef partii Jarosław Kaczyński przyjechać ma do Nowego Targu w połowie lipca br.

s/ zdj. Michał Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama