Dorożka bez woźnicy pędziła przez centrum Krakowa

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W poniedziałkowy poprawek w samym centrum Krakowa doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Spłoszone konie zaprzężone do dorożki pędziły bez woźnicy ulicą Szpitalną. Zatrzymały się dopiero na ulicy Basztowej.

O zdarzeniu informują na swoim profilu krakowscy strażnicy miejscy, którzy około godziny 9.45 zauważyli dorożkę jadącą ulicą Szpitalną. Gdy zorientowali się, że nad końmi nikt nie panuje, pobiegli za nią. Dorożka wypadła na ulicę Basztową i zatrzymała się na jezdni. Strażnicy błyskawicznie wstrzymali ruch pojazdów, próbując jednocześnie zapanować nad zwierzętami. Gdy po chwili pojawił się zdenerwowany woźnica, konie zostały przeprowadzone na chodnik, a ruch na Basztowej wznowiono.



Do incydentu odniosło się Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, które od czterech lat domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek z turystami. W zamieszczonym na profilu stowarzyszenia w mediach społecznościowych oświadczeniu, prezes Agnieszka Wypych domaga się wyjaśnienia wszelkich okoliczności poniedziałkowego incydentu a do tego czasu, wstrzymania ruchu dorożek w centrum Krakowa.


Oświadczenie Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt

Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt domaga się od Urzędu Miasta Krakowa wyjaśnienia wszelkich okoliczności związanych z dzisiejszym (07.06.2021) zdarzeniem na ulicach Krakowa, gdzie dorożka bez woźnicy pędziła od ulicy Szpitalnej aż do ulicy Basztowej, stwarzając ogromne zagrożenie dla ludzi i samych zwierząt.
Jest to sytuacja absolutnie skandaliczna i niedopuszczalna, potwierdzająca, że serce wielkiego miasta nie jest właściwym miejscem do wykorzystywania koni dorożkarskich w celach rozrywkowych. W przeszłości wielokrotnie zdarzało się, że wypadki z udziałem dorożek powodowały poważne obrażenia i urazy wśród przypadkowych mieszkańców i turystów, a konie dorożkarskie padają coraz częściej ofiarami wypadków komunikacyjnych na zatłoczonych ulicach Krakowa. Dlatego uważamy, że do momentu wyjaśnienia wszystkich okoliczności dzisiejszego zdarzenia Urząd Miasta Krakowa, który wydaje koncesje na działalność dorożkarską, powinien wstrzymać w trybie natychmiastowym ruch dorożek na ulicach miasta.
Przypominamy także, że Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt domaga się od czterech lat wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek w turystami, m.in. właśnie z powodu wypadków komunikacyjnych na ulicach Krakowa, ale także z powodu zmuszania koni dorożkarskich do pracy w największe upały zagrażające ich zdrowiu i życiu. Na podobne zakazy decyduje się coraz więcej miast europejskich, a niedawno do ich grona dołączyły Rzym i Barcelona.

Agnieszka Wypych
Prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt


wo/ zdjęcie pochodzi z profilu Straży Miejskiej na FB
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama