Staranowała płot i wpadła na teren szkoły

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wczoraj rano dyspozytor numeru alarmowego otrzymał zgłoszenie o pojeździe, który dosłownie wpadł na teren jednej z tarnowskich szkoły niszcząc jej infrastrukturę.

Na miejsce skierowano służby ratunkowe. Ratownicy medyczni udzielili pomocy 39-letniej kierującej oraz jej 10-letniemu pasażerowi. Strażacy zabezpieczyli przewrócona latarnię oraz zneutralizowali wycieki z Forda.

Samochód przejechał w poprzek deptaku przy ul. Jasnej, przejechał pas zieleni i waląc ogrodzenie zjechał ze skarpy wprost na teren szkoły. Zatrzymał się dopiero na latarni i schodach, niszcząc pod rodzę barierkę i krzewy.

39-latka która prowadziła samochód była trzeźwa. Twierdziła, że samochód przestał reagować na wciskanie pedału hamulca. W pewnym momencie straciła całkowicie kontrolę nad samochodem, wyposażonym w automatyczną skrzynię biegów. Razem z 10 letnim pasażem trafiła na badania do tarnowskiego szpitala.

Policjanci zabezpieczyli pojazd w celu przeprowadzenia dokładnych oględzin, by w toku postępowania ustalić dokładne przyczyny zdarzenia.

źródło: Małopolska Policja

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama