Drifterski popis za 5 000 zł

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Policjanci grupy SPEED z Sekcji Kontroli Ruchu Drogowego KWP w Krakowie zatrzymali kierującego za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nałożyli na niego mandat w wysokości 5000 zł oraz 6 punktów karnych.

W Sierczy (powiat wielicki) 21-letni kierujący pojazdem marki BMW, jadąc z pasażerem wjechał na drogę w tzw. strefie ruchu przebiegającą obok stacji benzynowej. Popisując się przed pasażerem wprowadził swój pojazd w poślizg, wykonując drift, który zakończył… przed maską oznakowanego radiowozu.

Ponadto za niewłaściwy stan techniczny samochodu został mu zatrzymany dowód rejestracyjny.



Warto podkreślić, że stacja paliw nie jest miejscem odpowiednim do tego typu zachowań (na stacji i obok na chodniku w tym czasie znajdowały się osoby postronne). Nadto, znajdująca się tam „strefa ruchu” oznacza, że w tym miejscu obwiązują wszystkie przepisy porządkowe kodeksu drogowego.

Policja przypomina, że wszelkie drifty powinny być wykonywane na obszarach wyłączonych z ruchu drogowego i organizowane z zapewnieniem zasad bezpieczeństwa zarówno uczestników, jak i osób postronnych.

Popisy tego typu na ulicach czy np. parkingach supermarketów to zwykła chuliganka, a nie drifting. Nigdy nie można być pewnym, czy nie straci się kontroli nad pojazdem jadącym na granicy przyczepności. Narażenie pieszych lub innych użytkowników dróg na wypadek, a w konsekwencji na obrażenia ciała lub śmierć może grozić sprawą karną i wieloletnią odsiadką.

źródło: Małopolska Policja

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama