Nowy standard akademika pojawił się w Małopolsce (art. sponsorowany)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Miasta uniwersyteckie zawsze zmagały się problemem dostępności wygodnych mieszkań dla studentów. Uczelniane akademiki oferujące standardowy akademikowy komfort w postaci kilkuosobowych pokoi i jednej łazienki na całe piętro i tak pękały w szwach, bo chętnych zawsze było więcej niż miejsc.

Brak komfortu, spokoju i intymności wpisany był w życie akademikowego studenta i przyjmowany jako rzecz oczywista.

Zmieniły się czasy, zmieniły obyczaje i wraz z nową jakością mieszkania w akademiku oferowaną przez zdobywające rynek prywatne akademiki studenci zaczęli oczekiwać zmian w uczelnianych przybytkach.

Okazało się, że można dobudować łazienki, że kuchnie mogą być wyposażone w lodówki, kuchenki i mikrofalówki.

Wi-fi stało się standardem, windy przestały się zacinać, a akademik przestał być synonimem bylejakości.

Prywatny krakowski dom studencki LivinnX wyznaczył drogę, w której nie ma pójścia na skróty.

Student ma do dyspozycji bardzo ładny własny pokój z aneksem kuchennym i prywatną łazienką.

Wystrój pokoju stwarza pole do własnej aranżacji, nadania indywidualnego charakteru, przytulności i domowej atmosfery. Własny pokój ze wszystkimi udogodnieniami to własny kawałek podłogi, miejsce, gdzie można się odizolować, uczyć, wyspać, przyjąć gości. Miejsce, gdzie można czuć się „u siebie”.

Ale jest to jednocześnie miejsce, które pomaga wyjść z pokoju, zżyć się z innymi mieszkańcami, być członkiem międzynarodowej, ciekawej społeczności, zadzierzgać więzi, znaleźć sobie podobnych, czy to w sali muzycznej, na grillu, w saunie, siłowni, sali gier, jacuzzi na dachu, czy też w komfortowych spokojnych przestrzeniach przeznaczonych do cichej nauki.

Taki akademik daje przestrzeń do aktywności, sprzyja integracji, poznawaniu się, każdy znajdzie tu coś dla siebie, wystarczy wyjść ze swojego pokoju.

To jest nowy standard - delikatne organizowanie życia studenckiego, kierowanie strumieniem aktywności, dawanie ludziom możliwości poznania się w realu, poza internetem.

Już sam fakt mieszkania pod jednym dachem może być dobrym początkiem znajomości.
Misją akademika jest nie tylko zapewnienie komfortowych warunków mieszkaniowych, ale i budowanie więzi mieszkańców, tak by mieli poczucie wspólnoty, by te więzi były silne i na długie lata.

Zmieniły się czasy i zmieniły się oczekiwania studentów.

Chcą komfortu jaki mają w domu, chcą udogodnień cywilizacyjnych, chcą studiować, poznawać świat, uczyć się języków i podróżować.

W akademiku LivinnX w Krakowie słychać wszystkie języki świata- mieszkają tu zarówno studiujący całość programu cudzoziemcy, jak i kilkumiesięczni stypendyści Erasmusa- ceniący sobie komfort akademika, jego położenie blisko uczelni i szerokie możliwości spędzania wolnego czasu.

A gdy do tego doda się położenie akademika w nowej, magicznej dzielnicy Krakowa jaką jest Zabłocie, pełne kontrastów pomiędzy nowoczesną loftową zabudową ulicy Romanowicza, a swojską, przytulną ulicą Lipową z winiarnią i pizzerią, nie można wymarzyć sobie lepszego miejsca na studenckie mieszkanie.
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama