Pasterka w Kopalni Soli "Wieliczka" (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

- Chcemy być razem pojednani, obdarzać się miłością, życzliwością i szacunkiem. Jakże potrzebny współczesnej Polsce jest gest przełamywania się opłatkiem - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas pasterki w Kaplicy św. Kingi w Kopalni Soli „Wieliczka”.

Abp Marek Jędraszewski podczas pasterki w Kopalni Soli „Wieliczka”: Współczesna Polska potrzebuje gestu przełamywania się opłatkiem

Na początku homilii arcybiskup wskazał na czytania mszalne, które prezentują niełatwe dzieje Izraelitów. Pośród mroków historii słyszeli głos Boga: „Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia”. Arcybiskup przybliżył krótko pokolenia Izraela, które zostały przedstawione przez św. Mateusza. Historia potomków króla Dawida osiągnęła swój szczyt w osobie św. Józefa, który był człowiekiem prawym i sprawiedliwym. Chciał on pojąć za żonę Maryję, gdy spostrzegł, że kobieta spodziewa się dziecka. Jego sercem targały wtedy niełatwe pytania jak postąpić w tej trudnej sytuacji, nie skazując Maryi na niebezpieczeństwo. Wtedy Bóg powiedział Józefowi, by nie obawiał się wziąć do siebie swej małżonki, która nosi pod sercem dziecko poczęte z Ducha Świętego. Cieśla z Nazaretu postąpił według słów anioła, stając się wiernym i mężnym opiekunem Niepokalanej i Zbawiciela. Z pokorą i uporem szukał miejsca w Betlejem, gdzie mogliby się zatrzymać, ale niestety go nie znalazł. Dlatego wybrał grotę, gdzie narodził się Mesjasz. Piękna tradycja Chrześcijańska mówi, że Dzieciątko było ogrzewane tam ciepłym oddechem zwierząt. – Cały żywy świat był przy Zbawicielu świata w tę świętą noc, gdy raz na zawsze zostały rozerwane ciemności. Wtedy światłość ze światłości, przedwieczne Słowo Boże, stało się człowiekiem, jednym z nas. Z tej światłości Boga-człowieka, płyną do nas promienie światła, padając na nasze człowiecze drogi – podkreślił metropolita.

Przypomniał słowa kolędy „Wśród nocnej ciszy”, mówiącej o niezwykłym cudzie obecności Boga wśród ludzi, który nieustannie ponawia się podczas każdej Eucharystii. – Eucharystia inspiruje nas, byśmy oddawali chwałę Najwyższemu, a jednocześnie wzywa nas, byśmy jako ludzie Bożego upodobania i dobrej woli, głosili pokój tym co blisko i co daleko – wskazał. Stwierdził, że przejawem tego jest dzielenie się opłatkiem podczas wigilijnej wieczerzy. Biały chleb symbolizuje Betlejem i Chrystusa, obecnego w Eucharystii dla każdego człowieka. – Biały opłatek mówi, że chcemy być z innymi, jak bracia, jako dzieci tego samego Boga, odkupieni przez Jego Jednorodzonego Syna. Chcemy być razem pojednani, obdarzać się miłością, życzliwością i szacunkiem. Jakże potrzebny współczesnej Polsce jest gest przełamywania się opłatkiem – powiedział. Stwierdził, że łamanie się opłatkiem przezwycięża każde krzywdzące słowo. – Prosimy Boga, by ten święty wieczór wigilijny i święta, które on rozpoczyna, były dla nas czasem prawdziwego pokoju i braterskiego pojednania. Jednocześnie prosimy Boga o łaskę pokoju dla całego świata, a zwłaszcza dla Ukrainy, która krwawi, cierpi, broniąc swej suwerenności i wolności. Modlimy się o sprawiedliwy i zwycięski pokój dla nich. Ten pokój, który płynie od Boga i sprawia, że ponad krzywdami jest w nas dość sił by przezwyciężyć zło, grzech, nienawiść i śmierć – powiedział. Na zakończenie dodał, że to spotkanie pod czaszą kaplicy św. Kingi wzywa zebranych, by głębią wiary, mocą i żarliwością nadziei, nieśli każdemu człowiekowi na świecie pokój.

źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama