Twierdził, że ma bombę i groził, że się podpali

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach, po informacji otrzymanej od Służby Ochrony Lotniska, zainterweniowali wobec obywatela Polski, który poinformował o bombie w swoim plecaku i groził podpaleniem się.

Cała sytuacja miała miejsce na krakowskim lotnisku we wtorek 9 maja w godzinach nocnych. Podczas odprawy na odlot 60-letni mężczyzna stwierdził, że w jego plecaku znajduje się bomba oraz groził podpaleniem się. Podróżny nie został wpuszczony na pokład samolotu.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych, sprawca całego zamieszania przyznał się do wypowiedzianych wcześniej słów i wyraził skruchę. Tłumaczył się ciężką sytuacją życiową i tym, że słowa wypowiedział w nerwach i nie miał nic złego na myśli.

Bagaż pasażera został sprawdzony manualnie pod kątem pirotechnicznym – został uznany za bezpieczny. Sprawdzeń dokonano również w odniesieniu do podróżnego.

W związku z zaistniałą sytuacją, obywatela RP ukarano grzywną w drodze mandatu karnego.

źródło: Karpacki Oddział Straży Granicznej

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama