Mohorić wygrywa w Karpaczu. Almeida i Kwiatkowski na podium.

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Tour de Pologne powrócił do Karpacza po 16 latach, a Matej Mohorič (Bahrain-Victorious) przełamał impas świetną akcją i wygrał 2. etap. João Almeida (UAE Team Emirates) i Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) zajęli odpowiednio 2. i 3. miejsce. Słoweniec zostałym nowym liderem klasyfikacji generalnej ORLEN.

Na wymagającym finiszu, zgodnie z oczekiwaniami, faworyci nie zawiedli oczekiwań i zapewnili emocjonujący finał. Po złapaniu ucieczki na 20 km przed metą, Majka oderwał się od peletonu na 3,2 km przed metą w Karpaczu, a za nim podążał tylko zawodnik Lotto Dstny Lennert Van Eetvelt, który jako jedyny był w stanie dojechać do Majki. Peleton dogonił dwójkę atakujących, a Mohorič przypuścił nowy atak, po którym Almeida finiszował jako drugi, a Kwiatkowski jako trzeci.
Miło jest tu wygrać – powiedział Mohorič na mecie. – Po Tour de France od razu poczułem, że wciąż jestem w formie. Dziś udało mi się wygrać trudny etap. Kiedy Maijka zaatakował, nie byłem pewien, czy powinienem za nim podążać, ale zachowałem spokój i miałem wsparcie Caruso. To była właściwa decyzja. Na ostatnich 300 metrach rozpocząłem sprint. Myślałem, że ktoś mnie wyprzedzi, ale tak się nie stało. Naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem i ostatecznie wygrałem. Jutro będzie kolejny ważny etap, prawdopodobnie trudniejszy niż dzisiejszy. Tour de Pologne to prawdopodobnie etapówka, która najbardziej mi odpowiada. Ale w tym roku, z ITT na finiszu, będzie to dla mnie trudne. Spróbuję jednak ponownie w kolejnych dniach i dam z siebie wszystko do ostatnich kilometrów.

– To był gorączkowy finał – powiedział Almeida. – Gratulacje dla Mateja, pojechał świetny wyścig i nie mogłem go wyprzedzić w finale. Ostatecznie jestem zadowolony z mojego wyścigu. Nie było łatwo. Tempo było wysokie. Jutro znów będzie ciężko, więc musimy ścigać się w czołówce. Naprawdę lubię ten wyścig. Dwa lata temu, gdy wygrałem, wszystko rozstrzygnęło się w Katowicach w czasówce, więc mam nadzieję, że przystąpię do niej z dobrą pozycją w klasyfikacji generalnej i dam z siebie wszystko. – zakończył Portugalczyk.

– Jestem zadowolony z wyścigu – powiedział Kwiatkowski, najlepszy polski kolarz na etapie. – To był bardzo dynamiczny finisz. Chciałem dać z siebie wszystko, by wygrać wyścig, ale dziś nie miałem dodatkowego kopa, by nadążyć za przyspieszeniami Mateja i Joao. Jest jak jest, to dopiero drugi etap Tour de Pologne. Chciałbym wygrać przed moimi kibicami, ale będę walczył do końca. Czułem się dziś dobrze, więc będę starał się jechać jak najlepiej dzień po dniu.

Drugi etap Tour de Pologne UCI WorldTour prowadził z Leszna do Karpacza i był najdłuższym etapem 80. edycji wyścigu.

Peleton pokonał 202,9 kilometra i wspiął się na wysokość 2364 metrów.

Etap rozpoczął się od wczesnej ucieczki, którą utworzyli Jacopo Mosca (LTK), Lorenzo Milesi (DSM) i Sam Brand (TNN), którzy zdołali wypracować znaczną, dziesięciominutową przewagę nad główną grupą. Wyścig był cały czas kontrolowany przez kolarzy z czołówki, takich jak INEOS Grenadiers, Bora-Hansgrohe i UAE Team Emirates.
Jacopo Mosca (LTK) wygrał Premie Specjalną SOUDAL – 95 lat Tour de Pologne w Świerzawie na 129,7 kilometrze od startu oraz premię górską PZU Przełęcz pod Średnicą, a drugi premię górską PZU wygrał Lucas Hamilton.
Najlepszą drużyną klasyfikacji KGHM został zespół Jumbo-Visma. Patryk Stosz utrzymał po tym etapie koszulkę klasyfikacji Najaktywniejszy Zawodnik LOTTO.

Tauron Arena będzie gospodarzem jutrzejszego etapu z Wałbrzycha do Dusznik Zdroju (163 km). Etap będzie składał się z trzech podjazdów kategorii GPM 2: 3 km na 7%, 8 km na 5% i ostatnie 8 km na 4% na 12 km przed metą. Ostatni kilometr to około 500-metrowy odcinek o nachyleniu do 18,8% z końcowym płaskim odcinkiem o długości 500 metrów.

źródło: mat. prasowe Lang Team, fot. Szymon Gruchalski

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama