Spotkanie w klubie Pod gruszką. Wiersze Bronka Kozieńskiego czytała Anna Polony (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Tom „Długie wieczory”, to kolejne zestawienie wierszy Bronka Kozieńskiego z Obidzy, znakomitego ilustratora wydarzeń, historii faktów oraz krajobrazów z własną odważną refleksją i ironią. Po poprzednich, takich jak: „Wiklinowe ptaki” wyd. 2015 oraz „To ja, złodziej” wyd. 2017, kolejną literacką propozycję artysty odbieramy ze szczerym zaciekawieniem.

Najnowszy tomik z wybranymi wierszami z lat 2019- 2023 został zaprezentowany podczas wieczoru autorskiego 6 listopada 2023 w Klubie Dziennikarzy Pod gruszką przy ul. Szczepańskiej 1 w Krakowie.

Spotkanie prowadził prof. Bolesław Faron. Nie lada przeżyciem było wysłuchanie wierszy w interpretacji Anny Polony, która dodawala czasem szczyptę swojego krótkiego komentarza czy dygresji, nawiazując też do własnych przeżyć. Był to niepowtarzalny  wieczór sztuki w atmosferze życzliwości i humoru.

W poezji autora jest prawda. Nie kryguje się i nie sprawia mu kłopotu powszechnie obowiązująca poprawność polityczna. Autor stosuje proste, rozmaite skojarzenia i ciekawe nazewnictwo. Jego słowo porusza, cieszy i wprowadza w zamyślenie. Poezję Bronka z Obidzy odbiera się szczególnie mocno, bo myśli są dosadne, zdecydowane.

Czytelnik zatapia się w temat wierszy, bardzo ciepło i blisko odbiera opisy, tym bardziej, że chyba w każdym z tomików znaleźć można  miejsca ze swojego matecznego regionu i najbliższych sercu stron rodzinnych. Poeta jest spostrzegawczy i zwraca uwagę na szczegóły krajobrazu.

Ważne i głębokie myśli autora wkomponowane są w przywoływane rzeczywiste  miejsca regionu. Czytamy o wsi, o lesie, rzece, drodze, skale, szczycie gór. Czytamy tez o ciężkiej pracy i ludzkich przywarach. To sprawia, że wiersz mocniej trafia do czytelnika. Powiązanie detali miejsc z regionu, przeplatanie dokładnie wskazanego otoczenia wraz z głęboką myślą autora ilustrującą naszą egzystencję uderza w najgłębsze obszary wrażliwości odbiorcy.

„… po obydwu stronach Dunajca…
.. nie będziemy się strzelać na słowa,
płoszyć ptaków, …
Połączymy dwa brzegi …dwie modlitwy w jedną wspólną
Pieśń Dunajcową…”

Wybrzmiewa w poezji myśl tęskna za humanitarnym traktowaniem i podejściem do drugiego człowieka. Poeta nie kieruje i nie prowadzi, tylko opisuje i nazywa.

„Drugi brzeg”

Kiedy braknie ci mostów nad rzeką,
Tak potrzebnych do życia na co dzień,
To miej wiarę i żyj nią człowieku,
Że jak Jezus sam pójdziesz po wodzie.

Wiara wiarą, choć doda ci skrzydeł.
Nie zostawisz odcisków za sobą.
Nie pal wszystkich. Pozostaw choć jeden.
Most, po którym ktoś pójdzie za tobą.

Wrażliwość na ból, punktowanie egoizmu i krótkowzroczności, ultraczułość na człowieczeństwo. To przejawia się w poezji Bronka.   

„ … ta po środku to Sokolica
perła w koronie tych gór
(…)
dołem zaś czysty Dunajec płynie
i niesie swym nurtem góralską muzykę
co ją flisacy
w podhalańskich strojach
na łodziach pięknie grają
to nic że nie słyszysz
może to i lepiej
 
patrz patrz tak mi się wydaje
że to nie sokoły nad Sokolicą a orły

…”
„Orły nad Sokolicą” fragment

Wczytajmy się w poprzednie i ten, przywołany wiersz, ale sięgnijmy i po najnowsze …
Doświadczymy olśnienia, zaskoczenia i ciekawego „zwrotu akcji”…

Bożena Soliwoda
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama