Radni powiatowi zdecydowali o wprowadzeniu nocnych dyżurów w aptekach na terenie powiatu nowotarskiego.

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Uznali, że prowadzenie apteki nie jest zwykłą działalnością gospodarczą, a w prawie farmaceutycznym znajduje się zapis, iż rozkład pracy aptek ma być dostosowany do potrzeb mieszkańców. Skoro apteka dyżurować musi to uchwała Rady Powiatu ma jedynie charakter koordynujący te dyżury.

Podczas sesji omawiano dwa warianty ustalenia rozkładu pracy aptek w powiecie w przyszłym roku. Jeden z nich proponowany przez zarząd powiatu zakładał utrzymanie nocnych dyżurów tylko w dwóch aptekach w Nowym Targu, które chcą je prowadzić. Druga propozycja dotyczyła wyznaczenia nocnych dyżurów aptek w Szczawnicy i Rabce-Zdroju.

Samorządowcy z Rabki-Zdroju i Szczawnicy od co najmniej dwóch lat domagają się od władz powiatu, aby wyznaczyły w ich miejscowościach nocne dyżury aptek. Powiat odmawiał twierdząc, że nie chcą tego sami aptekarze, bo nocne dyżury są kosztowne i nieopłacalne. Poza tym samorząd nie może aptekarzy zmuszać do takiego dyżurowania.

Jak argumentował wicestarosta Maciej Jachymiak wyznaczanie harmonogramu dyżurów nie sprawdziło się, bo jedne apteki dyżurowały, inne - nie. Poza tym - jak mówił - zmuszanie aptek do dyżurów nocnych jest niezgodne z prawem. - Na terenie powiatu jest 15 jednostek pełniących opiekę nocną, są to zespoły pogotowia, opieki całodobowej, Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nowym Targu oraz Izba Przyjęć w Rabce-Zdroju - wymieniał.

- Rada Aptekarska, do której zwróciliśmy się o opinie, żadnego z tych projektów tak nie zaopiniowała, twierdząc, że jest za takim rozwiązaniem, które obciąży wszystkie apteki. Ale nikogo zmuszać nie możemy - powtarzał Maciej Jachymiak.

Wicestarosta przypomniał, że w tym roku obowiązuje pierwsze rozwiązanie (apteki dyżurują tylko w Nowym Targ). - Nie wpłynęła w tym czasie ani jedna skarga. Dyżury aptek w nocy nie są potrzebne. Jedna dyżurująca apteka w powiecie to rozwiązanie stosowane w całym województwie - tłumaczył.

- Czas pracy aptek ma być dostosowany do potrzeb mieszkańców. Jestem rozczarowany, że Okręgowa Izba Aptekarska nie podjęła jednoznacznej decyzji - mówił radny Julian Stopka.

Jeszcze dalej w poszukiwaniach oszczędności poszedł radny Antoni Rapacz mówiąc: - To jest komercja. Aptekarze mają sieć aptek, więc niech zwolnią jedną, czy dwie osoby i wydłużą dyżury.

Przewodniczący Rady Powiatu Jan Krzak mówił o efektach swojego spotkania z aptekarzami z Rabki-Zdroju. - Prowadzenie apteki to nie jest zwykła działalność gospodarcza. Potrzebna jest koncesja. Już samo to pokazuje, że jest to działalność szczególna. W prawie farmaceutycznym jest zapis o dostosowaniu pracy aptek do potrzeb mieszkańców, a artykuł 94 precyzuje rozkład godzin pracy aptek. My nikogo do niczego nie zmuszamy. Ten obowiązek wynika z przepisów prawa. Uchwała Rady Powiatu tylko te działania koordynuje - argumentował przewodniczący.

Za takim rozwiązaniem zagłosowało 24 radnych, 3 było przeciw.

- W imieniu mieszkańców Rabki, Szczawnicy i okolic dziękuję państwu za tę decyzję - powiedziała burmistrz Rabki Ewa Przybylo

s/

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama