Pijani jechali do Włoch. Wpadli koło Miechowa

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Nieprawdopodobna historia wydarzyła nie kilka dni temu na trasie S7 w okolicy Miechowa. Policjanci otrzymali zgłoszenie o jadącym w kierunku Krakowa Audi w włączonymi światłami awaryjnymi, które zajeżdża drogę innym pojazdom.

Patrol policji zatrzymał ten pojazd przy zjeździe z drogi S7 w miejscowości Bukowska Wola. Kiedy policjanci podjęli próbę legitymowania kierujący gwałtownie ruszył i uderzył w radiowóz.

Policjanci zatrzymali 41-letniego kierującego, który okazał się być pijany. Sprawdzając pojazd i rzeczy zatrzymanego funkcjonariusze znaleźli dodatkowo woreczek ze sproszkowaną, białą substancją. Wstępne badanie wskazało, że to metamfetamina. Od kierującego pobrana została krew, która zostanie skierowana do badań pod kątem obecności substancji odurzających w organizmie.

W pojeździe podróżował również 39-latek, który zachowywał się agresywnie. Pasażer znajdował się pod wyraźnym działaniem alkoholu, i z uwagi na swój stan został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do momentu wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu, w trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał, że niewiele pamięta z dnia poprzedniego, jednak wraz z kierującym mieli udać się do Włoch,  ale pomimo ustawionej nawigazji zaczęli błądzić...

oprac. wo/

źródło: Policja Miechów

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama