13-latek oddał internetowe dane ojca oszustowi

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Myśleniccy policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie nielegalnego przejęcia pełnych danych konta założonego na portalu aukcyjnym Allegro. Udostępnił je oszustowi 13-latek z gminy Myślenice, który grając on-line przy uruchomionym komunikatorze dał się skusić oferowanym zarobkiem i przekazał „rozmówcy” wszystkie hasła oraz loginy pozwalające na przejęcie (i późniejsze zmodyfikowanie) konta należącego do jego ojca.

Policja bada na jakie straty naraził lub mógł narazić mężczyznę oszust. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Nie po raz pierwszy funkcjonariusze apelują o rozwagę przy przetwarzaniu „wrażliwych danych”, a przede wszystkim unikania podejrzanych stron, osób, które o takie informacje będą prosić lub ich żądać. Podanie takiego „prezentu” jak np. hasła, loginy, dane osobowe, daje przestępcy praktycznie nieograniczone możliwości odprowadzenia naszych pieniędzy. Wówczas wykrycie takiego procederu i dotarcie do sprawcy jest bardzo trudne. Z prowadzonych postępowań wynika, że najczęściej dochodzi do nieuczciwych transakcji związanych z pobraniem przez oszustów pełnej kwoty (lub zaliczki) i nie przesłaniu zamówienia lub wysłaniu przesyłki, ale nie zawierającej towaru. Co zatem robić, kiedy przesyłka na którą oczekujemy będzie pusta? Przede wszystkim jak najszybciej powiadomić policję, ponieważ istnieje możliwość zablokowania przekazania pieniędzy (które i tak musimy wpłacić) na specjalnym koncie depozytowym, gdzie będą czekać do rozstrzygnięcia sprawy i nie trafią do sprzedającego. Trzeba to jednak zrobić szybko i tylko wówczas gdy korzystamy z usług listonosza. Funkcjonariusze zwracają także uwagę na to, aby w przesyłkę, która do nas nadeszła pusta, z odpowiadającym wagą, bezwartościowym odpowiednikiem zamówienia – czy w każdym innym przypadku wskazującym na oszustwo – jak najmniej ingerować, nie niszczyć jej. Należy zachować przekaz pocztowy lub kurierski, który zazwyczaj wypisany jest odręcznie przez wysyłającego. Na paczce mogą również pozostawać ślady pozwalające na identyfikację oszusta, mogące zainteresować policję. Poza tym, zdaniem policjantów wyznacznikiem wiarygodności na portalach aukcyjnych nie są w każdym przypadku opinie i komentarze wystawiane przez kupujących, ponieważ mogą być wstawiane przez niekoniecznie wiarygodnych użytkowników za pośrednictwem fikcyjnych kont. W miarę możliwości należy także archiwizować korespondencję prowadzoną z oferentem, gdyż ci nieuczciwi często usuwają np. strony, z których korzystają, zmieniają numer telefonu, itd. Taką dokumentację należy przedstawić policjantowi przyjmującemu zgłoszenie. Śledczy podkreślają przy tym, że naszą czujność powinny wzbudzić oferty, których atrakcyjność polega np. na „cenie przez pół”, tj. oferowaniu do sprzedaży przedmiotu, którego cena jest o wiele niższa od rynkowej lub aukcyjnej. – Wówczas jest niemal pewne – mówią policjanci – że taki przedmiot pochodzi z kradzieży, lub że wystawiający chce nas oszukać. Jak wynika z prowadzonych postępowań daleko posuniętą rozwagę należy zachować z pewnością przy wpłacie zaliczek. – Na pewno naiwnością będzie wpłata sporej kwoty za samochód, którego nawet nie obejrzeliśmy – twierdzą funkcjonariusze, dodając, że bardzo ważne jest dochowanie należytej ostrożności w doborze oferenta, których w sieci pojawia się wielu.

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama