Brudna gra senatora Skorupy. Tajemnica działki w Podczerwonem wyjaśniona

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Na działce w Podczerwonem, którą senator Skorupa chciał rzekomo skomunalizować i przekazać miejscowej Szkole Podstawowej miał w rzeczywistości stanąć wiatrak elektrowni wiatrowej, należący do firmy żony senatora.

Państwo Skorupowie kłamali, mydląc oczy zarówno mieszkańcom wsi, jak i wojewodzie, staroście i dziennikarzom.

Przypomnijmy, senator w imieniu mieszkańców Podczerwonego i własnym zażądał 17 marca od nowotarskiego starosty i wojewody odstąpienia od przetargu i skomunalizowania działki Skarbu Państwa, a następnie przekazania jej szkole na budowę obiektów sportowych, w tym „Orlika”. Dzień później do przetargu na tę działkę stanęła Anna Skorupa. Choć go nie wygrała - skutecznie podbiła w licytacji cenę firmie Tatran Haus, dotychczasowemu użytkownikowi działki, która w finale musi zapłacić za nią 205 tys. zł. Cena wywoławcza wynosiła cztery razy mniej - 50 tysięcy.

Podhale24, które jako pierwsze napisało o sprawie, dowiedziało się nieoficjalnie, że na działce tej Skorupowie zamierzali stawiać wiatraki. Kiedy jednak, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zwołanej przez senatora zadaliśmy to pytanie obecnej na niej, jego żonie, Anna Skorupa zaprzeczyła. Jak się okazało, kłamała. Właściciela firmy Tatran Haus senator usiłował zmusić do wyrażenia zgody na postawienie na działce wiatraka, a całą rozmowę nagrał „Tygodnik Podhalański”, który dziś opublikował jej treść. Intencje senatora wynikają z niej jasno.

Historia kłamstw krok po kroku

17 marca, popołudnie. Do redakcji P24 przychodzi pismo senatora, w którym - powołując się on na podpisy ok. setki mieszkańców Podczerwonego (lista podpisów nie jest załączona) - domaga się od wojewody i starosty wstrzymania przetargu na działkę należącą do Skarbu Państwa w Podczerwonem, który ma się odbyć następnego dnia, o godz. 10. Żąda skomunalizowania działki i przekazania jej szkole w Podczerwonem. W tym samym czasie, już po godzinach pracy urzędów, pismo to trafia do wojewody Kracika i starosty Fabera.

Natychmiast telefonujemy do nowotarskiego starosty, pytamy, co zamierza z tym fantem zrobić. Krzysztof Faber jest zdziwiony. Nie rozumie, dlaczego wystąpienie senatora ma miejsce na kilkanaście godzin przed planowanym przetargiem. Zapewnia, że skonsultuje się z prawnikami i rano podejmie decyzję, choć osobiście uważa, że wstrzymanie przetargu nie wchodzi w grę. Wadia wpłacone, Skarb Państwa poniósł już koszty związane z przetargiem i tak po prostu wstrzymywać go nie może.

18 marca, rano. - Tak, jak mówiłem, nie było podstaw do wstrzymania przetargu - mówi P24 starosta. - Działkę za 205 tys. zł kupił po licytacji właściciel firmy Tatran Haus. Dowiadujemy się równocześnie, że do przetargu stanęła Anna Skorupa, żona senatora i że to właśnie ona podbijała cenę. Sprawa zaczyna wyglądać coraz bardziej tajemniczo. Nie rozumiemy, dlaczego żona startuje w przetargu, któremu sprzeciwia się mąż. Zaczynamy zadawać pytania. Telefonujemy do właściciela Tatran Haus. Jest wściekły, uważa, że zapłacił za działkę znacznie więcej, niż jest warta. Przez licytację Skorupowej. Odmawia jednak jakichkolwiek komentarzy na ten temat.

Sprawdzamy dalej. Dyrektorka szkoły w Podczerwonem mówi nam, że sprawy dokładnie nie zna, podobnie jak motywów działania senatora. Dodaje też, że pod pismem mieszkańców Podczerwonego się nie podpisała. Zdziwiony jest również sekretarz gminy Czarny Dunajec, Michał Jarończyk. - Do nas również pisma senatora wpłynęły dopiero wczoraj - mówi P24. - Nie mam pojęcia, czemu tak późno, w ostatniej chwili przed dawno ogłoszonym przetargiem. Wskazuje na fakt, że aby wojewoda mógł przekazać działkę należącą do Skarbu Państwa gminie, takie działanie musi być uzasadnione. A nie jest. Działka, według planów zagospodarowania, ma charakter przemysłowy, poza tym, jak mówi sekretarz, w tym miejscu żaden „Orlik” by się nie zmieścił, a na dodatek szkole w Podczerwonem terenu nie brakuje.

Telefonujemy do senatora. Ten mówi nam, że nadal będzie słał pisma do wojewody, gdyż uważa, że działkę trzeba przekazać szkole. Po odpowiedź, dlaczego Anna Skorupa stanęła do przetargu, któremu on się sprzeciwia, odsyła nas jednak do żony. Ta mówi tylko, że… cena wywoławcza działki - 50 tys. zł - wydała się jej atrakcyjna i dlatego zamierzała ją kupić. Na pytanie o działanie sprzeczne przecież z - wydawałoby się - interesami jej męża, odpowiada tylko, że… ona zajmuje się firmą, a on - polityką.

22 marca. Śledzimy sprawę, pytamy nadal. Nieoficjalnie od mieszkańców Podczerwonego dowiadujemy się, że na działce firma Skorupów miała zamiar budować wiatrak elektrowni wiatrowej i tak naprawdę o żadnym społecznym interesie nie ma tu mowy. Na popołudnie tegoż dnia senator zwołuje konferencję prasową. Liczymy, że sprawa się wyjaśni. Niestety. Tłumaczenia Skorupy są mętne, nie odpowiada konkretnie na żadne z pytań, zadanych przez P24. Wskazuje tylko na fakt, że sprawa jest trudna do zrozumienia i podkreśla, że dzięki licytacji jego żony Skard Państwa jest bogatszy o 150 tysięcy. Inaczej właściciel Tatran Haus kupiłby działkę po cenie wywoławczej. Zadajemy ostatnie pytanie, tym razem Annie Skorupie, również obecnej na konferencji: - Czy prawdą jest, że na działce, którą Skorupa Transport zamierzała kupić, chciała postawić wiatrak. Żona senatora kategorycznie zaprzecza. - Po prostu za cenę 50 tysięcy, która była atrakcyjna, chcieliśmy tę działkę nabyć. Żadnych planów budowania na niej wiatraków nie było - odpowiada.

Dziś „Tygodnik Podhalański” ujawnia treść nagranej rozmowy, którą Skorupa przeprowadził z właścicielem firmy Tatran Haus. Nagranie jest szokujące. Oto niektóre wypowiedzi senatora:

- My zachorowali na wiatraki. Bo to jest proste. Wypisujesz dwie faktury w miesiącu, na koncie są pieniądze (...)

- Ja byłbym skłonny, żebyśmy podpisali takie porozumienie, że wyrażasz zgodę na postawienie wiatraka, to by wystarczyło, a ty sobie to kup za 50 tys. I gwarantuję, żebyś był jeszcze z tego zadowolony (...)

- Ja też był przedsiębiorcą, a nie jakimś politykiem nienormalnym. I wiem, co wszystko kosztuje i co to pieniądze zarabiać. Ja też muszę jakiegoś pilnować interesu, bo ja za chwilę nie będę miał na kampanię wyborczą pieniędzy. Bo z tych, co dostaje z Senatu, to jest k… psie pieniądze. Na paliwo dla mnie i na garniturek. Na ubranie k…. 9 tys., a teraz to nawet zaczęli mi płacić po 8 i pół. Straszne pieniądze. A za trzy roki to auto zajeździsz. To jest urągające dla parlamentarzysty. Takie moje zdanie jest. A jaki k… pokój mamy. W jakich warunkach trzeba mieszkać. To k… bezdomni w Niemcach mają lepsze warunki (…)

- Napisz mi, że się zgadzasz na tę strefę 60 metrów i pozwalasz na wiatraki i żona się nawet nie odezwie na przetargu. Jak mi zrobisz zgodę na tą strefę na wiatrak, to nie będzie problemu (…). My nie mamy potrzeby się bić, my mamy potrzebę wiatraka (…).

***

Tajemnica działki w Podczerwonem przestała być tajemnicą. Na sprawie dużo skorzystał Skarb Państwa - który zainkasował za działkę 150 tys. zł więcej, i równie dużo stracił właściciel Tatran Haus. Senator Skorupa stracił najwięcej…

Piotr Dobosz

O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Poprzednie artykuły TUTAJ

źródło: Podhale24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama