Tragedia na kolonii w Białym Dunajcu: Nie żyje 7-latek

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Do wypadku doszło na terenie jednego z pensjonatów przy ul. Piłsudskiego. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Dziecko zostało zabrane w stanie ciężkim do szpitala. Mimo pomocy lekarzy - zmarło.

7-latek z Gliwic przebywał w Białym Dunajcu na wakacyjnej kolonii. Jak informuje podinsp. Kazimierz Pietruch z zakopiańskiej policji, po obiedzie razem z kolegami dostał od opiekunów czas wolny. Wtedy doszło do wypadku. - Spadł z balkonu z wysokości ok. 2,5 - 3 metrów. Prawdopodobnie nikt się do tego nie przyczynił. Wygląda na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - informuje podinsp. Pietruch. Opiekunowie byli trzeźwi.

r/

źródło: Podhale24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama